No game no life
Hej
No to lecim z novelkami. Pierwsze miejsce mojej listy to No game no life. Pierwsze, bo ma wszystko poza... walką. Co tu mamy? Fantastyczne ludy jak krasnoludy, elfy zwierzoludzie, wampiry, automaty (?), pradawni bogowie (??), anioły, syreny i takie tam. Do tego dochodzi walka umysłów, częsta akcja i wieeele humoru, a także jest to haremówka (?) z fanserwisem (??) i cenzurą (???!). Taa, pierwsze słyszę o takim czymś w książce i z początku mnie drażniło. Siłą tej serii jest, że z każdym kolejnym tomem wzrasta ilość ciekawych postaci, przeważnie żeńskich. Stąd haremówka. Fan serwis to tracenie ubrań, kąpiele itp, które od razu miesza się z cenzurą mówiącą, że tyle możesz się dowiedzieć, więcej? Jesteś za młody... a dokładnie główna bohaterka, nierozłączna partnerka głównego bohatera. Całość najbardziej przypomina Świat Dysku. Różnica to tu głównie humor jest w dialogach, oraz wspomniane walki umysłów. W świecie do którego trafiają bohaterowie żyje wiele wrogich sobie ras, ale najwyższy bóg: bóg gier, spętał wszystkich nakazami i wszelkie przejawy krzywdzenia, kradzieży itp są zabronione. Wszelkie walki o władzę, ziemie, czy cokolwiek są rozstrzygane za pomocą gier. Oszukiwać wolno, ale jak cię ktoś na tym przyłapie to automatycznie przegrywasz. I tak najsłabsza nacja: ludzie dostają wsparcie w postaci dwóch nastolatków: nieletnia siostra hikkimori zakochana w bracie i jej brat neet, kobieciarz (w końcu ten wiek) i intrygant. Ona matematyk, który potrafi obliczyć wszystko, on rozumiejący psychikę przeciwnika i wyszukujący kruczki w regułach gry. Taa, dziwna para, która zacznie podbijać inne nacje i zdobywać jeszcze dziwniejszych towarzyszy. Czyta się to też szybko, bo litery duże, a i ciągle coś się dzieje. Aczkolwiek najnowszy tom mnie rozwalił, jest tak zawiły że można się pogubić, a że to połowa gry, to nic nie jest wyjaśnione. Przy okazji, pierwszy tom był taki sobie, bo brakowało kontrastu w postaci wielu bohaterów. Potem będzie lepiej. Przy czym należy przymknąć oko na realizm. Naprawdę ona potrafi wyliczyć wszystko:P Ze wszystkich LN jakie wyszły ta jest najbardziej komediowa. Przebija nawet Toradorę, która głównie na tym się opiera. Czasami dzieje się tak wiele, że czytelnik się gubi:D Zwłaszcza jak wszyscy zaczną gadać na raz.
Yu Yu Hakusho v03c018
Do zaś
Aqwet
No to lecim z novelkami. Pierwsze miejsce mojej listy to No game no life. Pierwsze, bo ma wszystko poza... walką. Co tu mamy? Fantastyczne ludy jak krasnoludy, elfy zwierzoludzie, wampiry, automaty (?), pradawni bogowie (??), anioły, syreny i takie tam. Do tego dochodzi walka umysłów, częsta akcja i wieeele humoru, a także jest to haremówka (?) z fanserwisem (??) i cenzurą (???!). Taa, pierwsze słyszę o takim czymś w książce i z początku mnie drażniło. Siłą tej serii jest, że z każdym kolejnym tomem wzrasta ilość ciekawych postaci, przeważnie żeńskich. Stąd haremówka. Fan serwis to tracenie ubrań, kąpiele itp, które od razu miesza się z cenzurą mówiącą, że tyle możesz się dowiedzieć, więcej? Jesteś za młody... a dokładnie główna bohaterka, nierozłączna partnerka głównego bohatera. Całość najbardziej przypomina Świat Dysku. Różnica to tu głównie humor jest w dialogach, oraz wspomniane walki umysłów. W świecie do którego trafiają bohaterowie żyje wiele wrogich sobie ras, ale najwyższy bóg: bóg gier, spętał wszystkich nakazami i wszelkie przejawy krzywdzenia, kradzieży itp są zabronione. Wszelkie walki o władzę, ziemie, czy cokolwiek są rozstrzygane za pomocą gier. Oszukiwać wolno, ale jak cię ktoś na tym przyłapie to automatycznie przegrywasz. I tak najsłabsza nacja: ludzie dostają wsparcie w postaci dwóch nastolatków: nieletnia siostra hikkimori zakochana w bracie i jej brat neet, kobieciarz (w końcu ten wiek) i intrygant. Ona matematyk, który potrafi obliczyć wszystko, on rozumiejący psychikę przeciwnika i wyszukujący kruczki w regułach gry. Taa, dziwna para, która zacznie podbijać inne nacje i zdobywać jeszcze dziwniejszych towarzyszy. Czyta się to też szybko, bo litery duże, a i ciągle coś się dzieje. Aczkolwiek najnowszy tom mnie rozwalił, jest tak zawiły że można się pogubić, a że to połowa gry, to nic nie jest wyjaśnione. Przy okazji, pierwszy tom był taki sobie, bo brakowało kontrastu w postaci wielu bohaterów. Potem będzie lepiej. Przy czym należy przymknąć oko na realizm. Naprawdę ona potrafi wyliczyć wszystko:P Ze wszystkich LN jakie wyszły ta jest najbardziej komediowa. Przebija nawet Toradorę, która głównie na tym się opiera. Czasami dzieje się tak wiele, że czytelnik się gubi:D Zwłaszcza jak wszyscy zaczną gadać na raz.
Yu Yu Hakusho v03c018
Do zaś
Aqwet
18 Sep 2017 Aqwet
Light Novel
Dziś postanowiłem napisać coś co chciałem już kiedyś ale potrzebowałem na to więcej czasu. Spis Light novelek wg jakości wg mnie.
Lubię humor z elementami rywalizacji w świecie fantasy lub SF. Rywalizacja może być śmiertelna, sportowa lub umysłu. W sumie wiele się nada:D Dlatego może tyle proponuję morderczych gier:d No i mangi od zera do bohatera też się w to wliczają. Spis zrobiłem w obrębie tego co zaczęło wychodzić, gdy LN zaczęło być modne.
1 No game no life
2 Zerowa Maria i puste pudełko
3 Overlord
4 Re:Zero
5 Sword art online
6 Log Horizon
7 Toradora
8 Naruto
9 Tokyo Ghoul
10 Black Księżyca
Puste granice
Durarara!!
Mam nadzieję, że niczego nie pominąłem. Polskie LN olałem, bo nie będę czytał. Co do ostatnich dwóch pozycji to Puste granice spowodowało u mnie tak mieszane uczucia, że nie wiem jak to ocenić. Potrzebuję więcej tomów. A Durarara!! jeszcze nie czytałem żadnego tomu. Poza tym niektóre pozycje są naprawdę blisko siebie i mogą być zamiennie:D Aa, są też LN, które wyszły jako zwykłe książki dużo wcześniej lub normalnego wydawnictwa. Można znaleźć np. All you need is kill. Więcej tytułów nie znam. Opisy każdego mogę dać co tydzień. Ale nie będą to recenzje na wiele stron:D Coś krótkiego:D
A dziś:
Yu Yu Hakusho v02c017
Za tydzień nie wiem czy coś będzie, bo tłumaczka jeszcze nie wróciła a resztę muszę zmuszać. Zresztą sam nie zrobiłem swoich zapasów poza jednym tytułem. Niby joint się kroi ale chcą to wcześniej.
Aqwet
Lubię humor z elementami rywalizacji w świecie fantasy lub SF. Rywalizacja może być śmiertelna, sportowa lub umysłu. W sumie wiele się nada:D Dlatego może tyle proponuję morderczych gier:d No i mangi od zera do bohatera też się w to wliczają. Spis zrobiłem w obrębie tego co zaczęło wychodzić, gdy LN zaczęło być modne.
1 No game no life
2 Zerowa Maria i puste pudełko
3 Overlord
4 Re:Zero
5 Sword art online
6 Log Horizon
7 Toradora
8 Naruto
9 Tokyo Ghoul
10 Black Księżyca
Puste granice
Durarara!!
Mam nadzieję, że niczego nie pominąłem. Polskie LN olałem, bo nie będę czytał. Co do ostatnich dwóch pozycji to Puste granice spowodowało u mnie tak mieszane uczucia, że nie wiem jak to ocenić. Potrzebuję więcej tomów. A Durarara!! jeszcze nie czytałem żadnego tomu. Poza tym niektóre pozycje są naprawdę blisko siebie i mogą być zamiennie:D Aa, są też LN, które wyszły jako zwykłe książki dużo wcześniej lub normalnego wydawnictwa. Można znaleźć np. All you need is kill. Więcej tytułów nie znam. Opisy każdego mogę dać co tydzień. Ale nie będą to recenzje na wiele stron:D Coś krótkiego:D
A dziś:
Yu Yu Hakusho v02c017
Za tydzień nie wiem czy coś będzie, bo tłumaczka jeszcze nie wróciła a resztę muszę zmuszać. Zresztą sam nie zrobiłem swoich zapasów poza jednym tytułem. Niby joint się kroi ale chcą to wcześniej.
Aqwet
11 Sep 2017 Aqwet
Sprawy organizacyjne
Hej
Dziś ponarzekam na mało ludzi w grupie:D Martxi się odezwała z komórki i... nie ma netu już miesiąc po przeprowadzce. Ech, może będzie miała we wrześniu. Tym samym nie mam regularnego tłumacza lub korektora. Sner nie chce mi robić korekty KOH:P Na tę chwilę łapię się kogo mogę z tych co u nas robią co jakiś czas. Takim cudem Eth się zlitowała nade mną i dostałem Bio Meat. Ice po dwóch tygodniach mojego marudzenia, że znów się spóźnia dał coś co miało iść na dziś ale za to mam na za tydzień co dać. Potem znów czekam na łaskę. Mogę jeszcze spróbować Arpeggio lub Kawalera Miecza i zobaczę na kiedy zrobi ostatnia z dochodzących osób. Choć ostatnio coś wspominała, że nie chce robić bo potem ma wyrzuty, że nie wyrabia się. Ciężko, tak więc zapraszam do nas:D
Bio-Meat: Nectar v09c73
Swoją drogą tak dawno temu przetłumaczyłem to, że... myślałem o dużym zapasie a tu tylko jeden rozdział leżał. Sam muszę się trochę wziąć w garść:D
PS.
Zapomnijcie o rozdziałach Nighta, choć muszę go pomęczyć co zdecydował... tylko że oni wciąż się przeprowadzają po ślubie.
A poza tym i tak jestem wdzięczny edytorowi, że robi wszystkie edycje i nadal mu się chce:D
Aqwet
Dziś ponarzekam na mało ludzi w grupie:D Martxi się odezwała z komórki i... nie ma netu już miesiąc po przeprowadzce. Ech, może będzie miała we wrześniu. Tym samym nie mam regularnego tłumacza lub korektora. Sner nie chce mi robić korekty KOH:P Na tę chwilę łapię się kogo mogę z tych co u nas robią co jakiś czas. Takim cudem Eth się zlitowała nade mną i dostałem Bio Meat. Ice po dwóch tygodniach mojego marudzenia, że znów się spóźnia dał coś co miało iść na dziś ale za to mam na za tydzień co dać. Potem znów czekam na łaskę. Mogę jeszcze spróbować Arpeggio lub Kawalera Miecza i zobaczę na kiedy zrobi ostatnia z dochodzących osób. Choć ostatnio coś wspominała, że nie chce robić bo potem ma wyrzuty, że nie wyrabia się. Ciężko, tak więc zapraszam do nas:D
Bio-Meat: Nectar v09c73
Swoją drogą tak dawno temu przetłumaczyłem to, że... myślałem o dużym zapasie a tu tylko jeden rozdział leżał. Sam muszę się trochę wziąć w garść:D
PS.
Zapomnijcie o rozdziałach Nighta, choć muszę go pomęczyć co zdecydował... tylko że oni wciąż się przeprowadzają po ślubie.
A poza tym i tak jestem wdzięczny edytorowi, że robi wszystkie edycje i nadal mu się chce:D
Aqwet
04 Sep 2017 Aqwet
Erementar Gerad
Hej
Dziś mało czasu mam więc podzielę się moimi spostrzeżeniami co do tego tytułu. Obecna grupa translatorska na angielski jest strasznymi flejami. W każdym rozdziale brakuje mi części tłumaczenia, a ostatnio doszły dodatkowe fałszywe strony i... tekst wklejany nie w te dymki lub nawet kadry. Nie wiem co zrobiłbym bez pomocy tłumacza japońskiego z Hayate. A żeby tego było mało to zmienia się wciąż nazewnictwo. Nie zawsze udaje mi się to wyłapać niestety, a czasami wybieram złą wersję. Starałem się trzymać nazewnictwa z anime i chyba wpadłem w pułapkę. Główna bohaterka jest tam tłumaczona jako Siódmy Cud. Pal licho słowo Cud, które z ang jest raczej Błyszczącym Klejnotem, ale okazuje się, że problem dotyczy też słowa Siódmy... Dokładniej powinno być słowo Siedem. Nie chce sprawdzać potem ale może się okazać, że tak naprawdę jest ich więcej. Zresztą w tym rozdziale też się pojawia tekst, który pominęli, a w nim termin Ród Siódmych Cudów. Mam złe przeczucia co do tego:D Jeszcze się okaże, że to 7 wielkich eden raidów...:D W sumie problemów tłumaczeniowych jest o wiele więcej... w tym i tytuł, który ma wiele wersji. Rajski ogród i eden raidy też są zapisywane na wiele sposób. I pieśni, które zabijają wszystko:D Tłumacz mówił mi że to starojapoński, gdzie nawet rodowici Japończycy mogą mieć z tym problem. Dlatego w większości tłumaczeń ich... nie było. Do tego i sam autor jak i inni robią błędy, patrz Gladias z okładki. Jak się okazuje miał to być zapis słowa Gladius z ang:D Normalka.
Erementar Gerad v11c50
Za tydzień nie wiem czy coś będzie. Nie mam już nic z zapasowych tłumaczeń. Część czeka na korektę (nie moją) i czeeeeka. Nowa tłumaczka się nie pojawiła po przeprowadzce. Albo nie ma netu albo zapomniała swój numer gg, czy coś. W każdym razie potrzebuję luda do pracy:D Pomęczę Ice o YYH. A jak edytor opanuje straszne rawy KOH to może to ruszy ze mną. Reszta z doskoku.
Aqwet
Dziś mało czasu mam więc podzielę się moimi spostrzeżeniami co do tego tytułu. Obecna grupa translatorska na angielski jest strasznymi flejami. W każdym rozdziale brakuje mi części tłumaczenia, a ostatnio doszły dodatkowe fałszywe strony i... tekst wklejany nie w te dymki lub nawet kadry. Nie wiem co zrobiłbym bez pomocy tłumacza japońskiego z Hayate. A żeby tego było mało to zmienia się wciąż nazewnictwo. Nie zawsze udaje mi się to wyłapać niestety, a czasami wybieram złą wersję. Starałem się trzymać nazewnictwa z anime i chyba wpadłem w pułapkę. Główna bohaterka jest tam tłumaczona jako Siódmy Cud. Pal licho słowo Cud, które z ang jest raczej Błyszczącym Klejnotem, ale okazuje się, że problem dotyczy też słowa Siódmy... Dokładniej powinno być słowo Siedem. Nie chce sprawdzać potem ale może się okazać, że tak naprawdę jest ich więcej. Zresztą w tym rozdziale też się pojawia tekst, który pominęli, a w nim termin Ród Siódmych Cudów. Mam złe przeczucia co do tego:D Jeszcze się okaże, że to 7 wielkich eden raidów...:D W sumie problemów tłumaczeniowych jest o wiele więcej... w tym i tytuł, który ma wiele wersji. Rajski ogród i eden raidy też są zapisywane na wiele sposób. I pieśni, które zabijają wszystko:D Tłumacz mówił mi że to starojapoński, gdzie nawet rodowici Japończycy mogą mieć z tym problem. Dlatego w większości tłumaczeń ich... nie było. Do tego i sam autor jak i inni robią błędy, patrz Gladias z okładki. Jak się okazuje miał to być zapis słowa Gladius z ang:D Normalka.
Erementar Gerad v11c50
Za tydzień nie wiem czy coś będzie. Nie mam już nic z zapasowych tłumaczeń. Część czeka na korektę (nie moją) i czeeeeka. Nowa tłumaczka się nie pojawiła po przeprowadzce. Albo nie ma netu albo zapomniała swój numer gg, czy coś. W każdym razie potrzebuję luda do pracy:D Pomęczę Ice o YYH. A jak edytor opanuje straszne rawy KOH to może to ruszy ze mną. Reszta z doskoku.
Aqwet
28 Aug 2017 Aqwet
Trinity Wonder
Hej
Ale mam dziś nudności... Posiedzenia na WC to zrobiłem chyba za cały tydzień. Ech, mam dziś rozdział. Z małym problemem ale powstał. Gorzej będzie za tydzień. Muszę złapać nową tłumaczkę, bo 3 tygodnie chyba minęły, a mi zaczynają się kończyć zapasy:P
Erementar Gerad v11c49
Co dziś polecimy? Lubię humor koreańskich manhw i bardzo mi się spodobał Breaker, więc kolejna manhwa ich autorstwa w formie webtoona szybko mi się spodobała. Chociaż wolałbym, aby ruszyli trzecią serię breakera!
A tytuł brzmi: Trinity Wonder. O czym? Weźmy mistrza sztuka walki z breakera, lub innego chińskiego świata pełnego kung fu, mocy Chi i walczących superludzi. To jeden świat. Z drugiego wzorowanego na fantasy weźmy wiedźmę (lata na miotle, rzuca czary, itp. ale z wyglądu to superlaska) i wrzućmy to do naszego świata przyszłości ze cyberzbrojami, robotami i ogólnie lepszą technologią (coś prawie jak Ghost in the shell, ale cyborgów nie widziałem jeszcze, tylko roboty i mniejsze mechy), gdzie młoda Pani kierownik próbuje przejść do historii dokonując odkrycia teleportacji (nie oglądała chyba muchy). Oczywiście coś idzie nie tak i podczas walki dwóch nadludzi ze świata Murin wytwarza dziurę w wymiarze, która łączy się z naszym urządzeniem do teleportacji. Do tego w podobny sposób (aczkolwiek nie pokazali jej świata) pojawia się nasza wiedźma. Każdy z nich wini innego za "porwanie", a że każdy świat ma własny język to dogadać się nie mogą. Kto wygra? Kierowniczka w cyberzbroi, mistrz walki wręcz, czy czarodziejka? W sumie to sam początek, bo potem robi się ciekawiej:D Jest to komedia z elementami fantasy i sf, oraz z dużą ilością walk i nieporozumień na tle kulturowym (pokaż takim telewizor, a niech tam leci jeszcze jakaś bajka z potworami:D Albo muszla klozetowa, która myje ci tyłek). Do tego ładne rysunki.
No to do zaś
Aqwet
Ale mam dziś nudności... Posiedzenia na WC to zrobiłem chyba za cały tydzień. Ech, mam dziś rozdział. Z małym problemem ale powstał. Gorzej będzie za tydzień. Muszę złapać nową tłumaczkę, bo 3 tygodnie chyba minęły, a mi zaczynają się kończyć zapasy:P
Erementar Gerad v11c49
Co dziś polecimy? Lubię humor koreańskich manhw i bardzo mi się spodobał Breaker, więc kolejna manhwa ich autorstwa w formie webtoona szybko mi się spodobała. Chociaż wolałbym, aby ruszyli trzecią serię breakera!
A tytuł brzmi: Trinity Wonder. O czym? Weźmy mistrza sztuka walki z breakera, lub innego chińskiego świata pełnego kung fu, mocy Chi i walczących superludzi. To jeden świat. Z drugiego wzorowanego na fantasy weźmy wiedźmę (lata na miotle, rzuca czary, itp. ale z wyglądu to superlaska) i wrzućmy to do naszego świata przyszłości ze cyberzbrojami, robotami i ogólnie lepszą technologią (coś prawie jak Ghost in the shell, ale cyborgów nie widziałem jeszcze, tylko roboty i mniejsze mechy), gdzie młoda Pani kierownik próbuje przejść do historii dokonując odkrycia teleportacji (nie oglądała chyba muchy). Oczywiście coś idzie nie tak i podczas walki dwóch nadludzi ze świata Murin wytwarza dziurę w wymiarze, która łączy się z naszym urządzeniem do teleportacji. Do tego w podobny sposób (aczkolwiek nie pokazali jej świata) pojawia się nasza wiedźma. Każdy z nich wini innego za "porwanie", a że każdy świat ma własny język to dogadać się nie mogą. Kto wygra? Kierowniczka w cyberzbroi, mistrz walki wręcz, czy czarodziejka? W sumie to sam początek, bo potem robi się ciekawiej:D Jest to komedia z elementami fantasy i sf, oraz z dużą ilością walk i nieporozumień na tle kulturowym (pokaż takim telewizor, a niech tam leci jeszcze jakaś bajka z potworami:D Albo muszla klozetowa, która myje ci tyłek). Do tego ładne rysunki.
No to do zaś
Aqwet
21 Aug 2017 Aqwet
<< Poprzedni 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 Następny >>
Content Management Powered by UTF-8 CuteNews