86
Hej
Taaa, miałem nadzieję poopisywać trochę gry, zwłaszcza, że zaczynają mi się zacierać szczegóły ale przypadkiem wpadłem na coś innego. Wpierw mała dygresja. Manga "dziewczyny w pozach", echi, o czym może być? No nie zgadłbym, że to są... podwójne strony różnych dziewczyn w dwuznacznych pozach, albo raczej skąpo ubranych lub dziwnie. Z czego nie wiem nawet czemu 2 strony na rozdział skoro są takie same. Ok. next.
Słuchając muzyki wpadłem na coś co lubię, tzn. są pewni wykonawcy z ciekawą dla mnie muzyką. Zainteresowało mnie jednak coś innego, teledysk. Kojarzyłem anime, natomiast podpisy powiedziały mi, że to coś smutnego... hm, przejrzałem mój skład anime i przeklikałem wszystkie odcinki. Nijak to się miało do teledysku ale, rany, co za historia.
86. Daję tu link do jednej z mangi, która została zrobiona na podstawie nowelki. Kurde, muszę zobaczyć czy anime pokrywa całość nowelek czy tylko część. W każdym razie wygląda na zamkniętą całość. Manga ma dopiero kilka rozdziałów. Ogólnie to jest dramat wojenny z mechami w przyszłości. Aczkolwiek mechy są raczej pająkowate i niespecjalne odjechane. Takie tam czołgi na nogach bardziej. Poza tym cała reszta jest w miarę z nami wspólna. No może jeszcze poza eee "komórkami"... urządzeniami do rozmowy między żołnierzami. W każdym razie tło historyczne to rok 2140+ wojna pomiędzy dwoma mocarstwami, gdzie nasz kraj został zaatakowany przez właśnie takie roboty. Atak udało się odeprzeć skopiowaną technologią i obronić 85 dystryktów bez strat. Tyle oficjalnie:D Główną bohaterką jest oficer armii, która dowodzi jednostce walczącej w dystrykcie 86. Taa, jest jeszcze jeden. Co więcej bez strat, bo... mamy tu dwie rasy ludzi. Chronieni to, hm "alba", a reszta... podludźmi. tzw dronami, jak to się mówi, mięsem armatnim. Tak więc brak strat oznacza tylko rasę panów. Co więcej sam system dowodzenia polega na tym, że oficer siada sobie za konsolą gdzie wyświetla mu się co potrzeba i wydaje rozkazy. Żadnych nazwisk, tylko pseudonimy, a dowódca to przewodnik dronów. Do tego robi sobie to zdalnie z bezpiecznego pokoju w chronionym miejscu, gdzie wszyscy żyją w spokoju, a potem idzie sobie na herbatkę. A ci co walczą? cóż, ktoś walczyć musi. Wracając do naszej bohaterki, to wrażliwa z niej dziewczyna. No i tak łącząc wszystko mamy tu opowieść o miłości, akceptacji, śmierci, uprzedmiotowieniu ludzi, rasizmie i coś jeszcze. Na zakończenie dodam, że wróg jest tu przedstawiony anonimowo. Bardziej mi to przypominało walkę z najeżdżą z kosmosu, inteligentnymi maszynami, dopóki nie przeczytałem kto to. Pewnie miało to na celu nie odwracania wzroku od zależności w naszej republice. Gorzko-słodkie anime. Btw. nie chodzi tu o walki. Są pokazane ale nie zawsze. Czasem tylko z widoku na skan taktyczny.
Się rozpisałem. Pewnie jak zwykle przy większej ilości tekstu trochę to chaotyczne:D
Mouryou no Yurikago v04c22
Do zaś
Aqwet
ps.
Sprawdziłem, bo nie dawało mi to spokoju. Mam 11 odcinków. Czyli brakuje mi drugie tyle. Myślałem, że mam całość. Dalej. To jakieś 3 tomy z 11 nowelki. Teraz spaaaaać
Taaa, miałem nadzieję poopisywać trochę gry, zwłaszcza, że zaczynają mi się zacierać szczegóły ale przypadkiem wpadłem na coś innego. Wpierw mała dygresja. Manga "dziewczyny w pozach", echi, o czym może być? No nie zgadłbym, że to są... podwójne strony różnych dziewczyn w dwuznacznych pozach, albo raczej skąpo ubranych lub dziwnie. Z czego nie wiem nawet czemu 2 strony na rozdział skoro są takie same. Ok. next.
Słuchając muzyki wpadłem na coś co lubię, tzn. są pewni wykonawcy z ciekawą dla mnie muzyką. Zainteresowało mnie jednak coś innego, teledysk. Kojarzyłem anime, natomiast podpisy powiedziały mi, że to coś smutnego... hm, przejrzałem mój skład anime i przeklikałem wszystkie odcinki. Nijak to się miało do teledysku ale, rany, co za historia.
86. Daję tu link do jednej z mangi, która została zrobiona na podstawie nowelki. Kurde, muszę zobaczyć czy anime pokrywa całość nowelek czy tylko część. W każdym razie wygląda na zamkniętą całość. Manga ma dopiero kilka rozdziałów. Ogólnie to jest dramat wojenny z mechami w przyszłości. Aczkolwiek mechy są raczej pająkowate i niespecjalne odjechane. Takie tam czołgi na nogach bardziej. Poza tym cała reszta jest w miarę z nami wspólna. No może jeszcze poza eee "komórkami"... urządzeniami do rozmowy między żołnierzami. W każdym razie tło historyczne to rok 2140+ wojna pomiędzy dwoma mocarstwami, gdzie nasz kraj został zaatakowany przez właśnie takie roboty. Atak udało się odeprzeć skopiowaną technologią i obronić 85 dystryktów bez strat. Tyle oficjalnie:D Główną bohaterką jest oficer armii, która dowodzi jednostce walczącej w dystrykcie 86. Taa, jest jeszcze jeden. Co więcej bez strat, bo... mamy tu dwie rasy ludzi. Chronieni to, hm "alba", a reszta... podludźmi. tzw dronami, jak to się mówi, mięsem armatnim. Tak więc brak strat oznacza tylko rasę panów. Co więcej sam system dowodzenia polega na tym, że oficer siada sobie za konsolą gdzie wyświetla mu się co potrzeba i wydaje rozkazy. Żadnych nazwisk, tylko pseudonimy, a dowódca to przewodnik dronów. Do tego robi sobie to zdalnie z bezpiecznego pokoju w chronionym miejscu, gdzie wszyscy żyją w spokoju, a potem idzie sobie na herbatkę. A ci co walczą? cóż, ktoś walczyć musi. Wracając do naszej bohaterki, to wrażliwa z niej dziewczyna. No i tak łącząc wszystko mamy tu opowieść o miłości, akceptacji, śmierci, uprzedmiotowieniu ludzi, rasizmie i coś jeszcze. Na zakończenie dodam, że wróg jest tu przedstawiony anonimowo. Bardziej mi to przypominało walkę z najeżdżą z kosmosu, inteligentnymi maszynami, dopóki nie przeczytałem kto to. Pewnie miało to na celu nie odwracania wzroku od zależności w naszej republice. Gorzko-słodkie anime. Btw. nie chodzi tu o walki. Są pokazane ale nie zawsze. Czasem tylko z widoku na skan taktyczny.
Się rozpisałem. Pewnie jak zwykle przy większej ilości tekstu trochę to chaotyczne:D
Mouryou no Yurikago v04c22
Do zaś
Aqwet
ps.
Sprawdziłem, bo nie dawało mi to spokoju. Mam 11 odcinków. Czyli brakuje mi drugie tyle. Myślałem, że mam całość. Dalej. To jakieś 3 tomy z 11 nowelki. Teraz spaaaaać
09 May 2022 Aqwet
Urasekai Picnic
Hej
Dziś coś dziwnego, aczkolwiek nie bezsensownego. Urasekai Picnic. Leży u mnie od dawna ale jakoś nie chciało mi się za to zabrać, bo było dziwne... i miałem ciekawsze rzeczy. Wróciło do mnie, gdy jakiś czas demu ściągnąłem jakieś anime i odkryłem, że jest na jego podstawie. No to ruszyłem i... nie zrobiło się to mnie dziwne, ale miałem rację. Zaciekawiło mnie. Główna bohaterka trafia do dziwnego trawiastego świata, gdzie spotyka... hm... cosie:D Ratuje ją inna dziewczyna i odtąd wędrują po tym świecie razem szukając czegoś. Każda czegoś innego, np zaginionej osoby. Do świata wchodzi się nagle ale wyjść już ciężko. Z grubsza jest to podzielone na historie, gdzie zostają wciągnięte, spotykają coś i to coś pokonują lub uciekają przed tym. Aczkolwiek czasem podróże w tę i z powrotem są częstsze i bez przyczyny. Natomiast same hmmm... potwory to luźne nawiązania do legend, opowieści z dreszczykiem, horrorów, itp. Tak jakby ktoś o tym przeczytał i próbował urzeczywistnić. Ale nie spodziewajcie się polowań na ludzi jak w horrorach. Co prawda te cosie są niebezpieczne i też jakby polują, ale nie jest to co można zobaczyć w innych mangach. Bardziej to przypomina eksploatację nieznanego. Przy okazji nasz trawiasty świat to jakby nasz świat tylko porzucony przez wiele lat, czyli wszystko zarosło i gdzieniegdzie są ruiny. Głównie wysoka trawa:D Do tego dochodzą moce. Zarówno cosie mają jakąś tam moc jak i nasze bohaterki. Tylko to znów nie jest manga o super bohaterstwie. Jedna widzi cosie jednym okiem, druga potrafi te cosie chwytać jedną ręką, a sami przeciwnicy raczej atakują umysłem nić mocami, czy żywiołami. Takie to jakby tajemnica z elementami horroru i survivalu. Coś jakby Made in abyss, gdzie też wszystko nie trzyma się kupy:D
Ubel Blatt v20c150
Do zaś
Aqwet:D
Dziś coś dziwnego, aczkolwiek nie bezsensownego. Urasekai Picnic. Leży u mnie od dawna ale jakoś nie chciało mi się za to zabrać, bo było dziwne... i miałem ciekawsze rzeczy. Wróciło do mnie, gdy jakiś czas demu ściągnąłem jakieś anime i odkryłem, że jest na jego podstawie. No to ruszyłem i... nie zrobiło się to mnie dziwne, ale miałem rację. Zaciekawiło mnie. Główna bohaterka trafia do dziwnego trawiastego świata, gdzie spotyka... hm... cosie:D Ratuje ją inna dziewczyna i odtąd wędrują po tym świecie razem szukając czegoś. Każda czegoś innego, np zaginionej osoby. Do świata wchodzi się nagle ale wyjść już ciężko. Z grubsza jest to podzielone na historie, gdzie zostają wciągnięte, spotykają coś i to coś pokonują lub uciekają przed tym. Aczkolwiek czasem podróże w tę i z powrotem są częstsze i bez przyczyny. Natomiast same hmmm... potwory to luźne nawiązania do legend, opowieści z dreszczykiem, horrorów, itp. Tak jakby ktoś o tym przeczytał i próbował urzeczywistnić. Ale nie spodziewajcie się polowań na ludzi jak w horrorach. Co prawda te cosie są niebezpieczne i też jakby polują, ale nie jest to co można zobaczyć w innych mangach. Bardziej to przypomina eksploatację nieznanego. Przy okazji nasz trawiasty świat to jakby nasz świat tylko porzucony przez wiele lat, czyli wszystko zarosło i gdzieniegdzie są ruiny. Głównie wysoka trawa:D Do tego dochodzą moce. Zarówno cosie mają jakąś tam moc jak i nasze bohaterki. Tylko to znów nie jest manga o super bohaterstwie. Jedna widzi cosie jednym okiem, druga potrafi te cosie chwytać jedną ręką, a sami przeciwnicy raczej atakują umysłem nić mocami, czy żywiołami. Takie to jakby tajemnica z elementami horroru i survivalu. Coś jakby Made in abyss, gdzie też wszystko nie trzyma się kupy:D
Ubel Blatt v20c150
Do zaś
Aqwet:D
02 May 2022 Aqwet
Lilith's Cord
Hej.
Argh, a mówili, że kanały w Dead Island Riptide są krótkie... taa, chyba jak porówna się to z dżunglą. Jakbym wiedział, to nie robiłbym ich. Już ta godzina, a dziś chciałem coś polecić i... coś jeszcze.
Swego czasu w jakiejś manhwie znalazłem polecane inne webcomiksy z ładną grafiką. Chociaż teraz się zastanawiam czy raczej nie chodziło o zboczone:D Nieważne. Przejrzałem horror o zombie i ta, fajna grafika ale podzielony na krótkie historie, tak więc nie wciągnął mnie. Obecnie w końcu ruszyłem drugi tytuł jaki mi wisiał do sprawdzenia: Lilith's Cord. I ma moc. Tylko jedno ostrzeżenie, to praktycznie hentai. Nasz świat z elementami fantasy, czyli czary, sukuby, aniołowie i inne takie. Nasz bohater ma nieszczęście spotkać jednego i ledwie przeżyć... jednocześnie budzi się w nim moc i druga osobowość. Czyżby wspomnienia czegoś? Pierwsza część to wstęp, że tak powiem. Poznajemy bohaterów, strony itp. A w drugiej mamy coś podobnego do wielkiej wojny Shinobi z Naruto. Czyli totalną rozpierduchę, gdzie każdy ma swoje trzy grosze. No i dużo seksu... ba, to nawet forma walki na moce, ładowanie baterii i takie tam. Nie chcę zdradzać o co chodzi w drugiej części, więc powiem tylko, że te rysunki mają moc. Zdecydowanie to co lubię. Gdyby tylko ograniczyć nudyzm. I bez czytania trochę się pogubiłem z tym kim jest główny zły. Tzn. wiadomo co i jak, ale jak to ma się do przeszłości (z tego co pamiętam było ich chyba więcej... albo nie) i powodów tego co robi. Po prostu miesza mi się część zmyślona z założeniami. Taaa, zrozumiecie, gdy się pojawi. Btw, oczywiście mamy też elementy komediowe.
A tu ciekawostka, na którą wpadłem w zeszłym tygodni: Torent. Link do serialu z żywymi aktorami na podstawie pewnej mangi wydawanej u nas:D
A dziś:
Mouryou no Yurikago v04c21
Uh, to dobranoc
Aqwet
Argh, a mówili, że kanały w Dead Island Riptide są krótkie... taa, chyba jak porówna się to z dżunglą. Jakbym wiedział, to nie robiłbym ich. Już ta godzina, a dziś chciałem coś polecić i... coś jeszcze.
Swego czasu w jakiejś manhwie znalazłem polecane inne webcomiksy z ładną grafiką. Chociaż teraz się zastanawiam czy raczej nie chodziło o zboczone:D Nieważne. Przejrzałem horror o zombie i ta, fajna grafika ale podzielony na krótkie historie, tak więc nie wciągnął mnie. Obecnie w końcu ruszyłem drugi tytuł jaki mi wisiał do sprawdzenia: Lilith's Cord. I ma moc. Tylko jedno ostrzeżenie, to praktycznie hentai. Nasz świat z elementami fantasy, czyli czary, sukuby, aniołowie i inne takie. Nasz bohater ma nieszczęście spotkać jednego i ledwie przeżyć... jednocześnie budzi się w nim moc i druga osobowość. Czyżby wspomnienia czegoś? Pierwsza część to wstęp, że tak powiem. Poznajemy bohaterów, strony itp. A w drugiej mamy coś podobnego do wielkiej wojny Shinobi z Naruto. Czyli totalną rozpierduchę, gdzie każdy ma swoje trzy grosze. No i dużo seksu... ba, to nawet forma walki na moce, ładowanie baterii i takie tam. Nie chcę zdradzać o co chodzi w drugiej części, więc powiem tylko, że te rysunki mają moc. Zdecydowanie to co lubię. Gdyby tylko ograniczyć nudyzm. I bez czytania trochę się pogubiłem z tym kim jest główny zły. Tzn. wiadomo co i jak, ale jak to ma się do przeszłości (z tego co pamiętam było ich chyba więcej... albo nie) i powodów tego co robi. Po prostu miesza mi się część zmyślona z założeniami. Taaa, zrozumiecie, gdy się pojawi. Btw, oczywiście mamy też elementy komediowe.
A tu ciekawostka, na którą wpadłem w zeszłym tygodni: Torent. Link do serialu z żywymi aktorami na podstawie pewnej mangi wydawanej u nas:D
A dziś:
Mouryou no Yurikago v04c21
Uh, to dobranoc
Aqwet
25 Apr 2022 Aqwet
Wielkanoc
Hej,
uh, z tego wszystkiego prawie zapomniałem o aktualce. Tak więc szybko. Wesołych świąt, nie przejadajcie się:D
Ubel Blatt v20c149
Aqwet
uh, z tego wszystkiego prawie zapomniałem o aktualce. Tak więc szybko. Wesołych świąt, nie przejadajcie się:D
Ubel Blatt v20c149
Aqwet
18 Apr 2022 Aqwet
Tougen Anki
Hej
Pamiętacie opowieść o chłopcu Momotarou, który walczył z demonami Oni? No to mam tu shounenową wersję tego: Tougen Anki. Główny bohater żyje w niewiedzy, że w jego żyłach płynie krew Oni, aż pewnego dnia zjawia się przedstawiciel rodu (organizacji?) Momotarou i próbuje go zabić. Wtedy traci ojca, budzi się w nim moc Oni i wpada w szał:D Aczkolwiek uchodzi z życiem, a niedługo potem dowiaduje się, że jest więcej Oni takich jak on i że na świecie toczy się walka między tymi dwoma grupami. Oni z natury są źli, a dokładniej jak wpadną w szał, to zabijają jak popadnie, ale z drugiej strony Momotarou nie są świętoszkowaci. Innymi słowy źli są tu przedstawieni dobrze, a dobrzy w negatywnym świetle, często mordując jak popadnie. Co do samych mocy to Oni korzystają z krwi i każdy z nich ma własną cechę szczególną, a Momotarou, hmm z cząsteczek czegoś tam, nie pamiętam:D Z grubsza można powiedzieć, ze odpowiednik krwi. Coś jak One Piece i owoce, gdzie każdy włada inną mocą. Tak więc poznajemy historię nieopierzonego Oni, który póki co potrafi tylko wpadać w szał, więc jest niebezpieczny dla wszystkich i nie nadaje się do organizacji Oni, a drudzy chcą go po prostu zabić. Do tego próbuje się zemścić za śmierć ojca no i zrozumieć siebie i swą moc. Cholernie podobają mi się rysunki. Podczas walki czuć moc. No i same potyczki są dość długie. Ogólnie jest 8 tomów ale fabularnie daleko to nie idzie. W sumie praktycznie mamy same walki lub treningi plus trochę emocjonalnych historii postaci i takie tam. Czysty shounen, który łyknąłem na raz.
Mouryou no Yurikago v03c19
Mouryou no Yurikago v03c20
W 19 rozdziale zmieniliśmy czcionkę. Wyszło na to, że lepiej używać czcionki do jap niż do języków obcych, bo w 20 Hanna jednak rozumie dość dobrze po japońsku:D
Do zaś
Aqwet
Pamiętacie opowieść o chłopcu Momotarou, który walczył z demonami Oni? No to mam tu shounenową wersję tego: Tougen Anki. Główny bohater żyje w niewiedzy, że w jego żyłach płynie krew Oni, aż pewnego dnia zjawia się przedstawiciel rodu (organizacji?) Momotarou i próbuje go zabić. Wtedy traci ojca, budzi się w nim moc Oni i wpada w szał:D Aczkolwiek uchodzi z życiem, a niedługo potem dowiaduje się, że jest więcej Oni takich jak on i że na świecie toczy się walka między tymi dwoma grupami. Oni z natury są źli, a dokładniej jak wpadną w szał, to zabijają jak popadnie, ale z drugiej strony Momotarou nie są świętoszkowaci. Innymi słowy źli są tu przedstawieni dobrze, a dobrzy w negatywnym świetle, często mordując jak popadnie. Co do samych mocy to Oni korzystają z krwi i każdy z nich ma własną cechę szczególną, a Momotarou, hmm z cząsteczek czegoś tam, nie pamiętam:D Z grubsza można powiedzieć, ze odpowiednik krwi. Coś jak One Piece i owoce, gdzie każdy włada inną mocą. Tak więc poznajemy historię nieopierzonego Oni, który póki co potrafi tylko wpadać w szał, więc jest niebezpieczny dla wszystkich i nie nadaje się do organizacji Oni, a drudzy chcą go po prostu zabić. Do tego próbuje się zemścić za śmierć ojca no i zrozumieć siebie i swą moc. Cholernie podobają mi się rysunki. Podczas walki czuć moc. No i same potyczki są dość długie. Ogólnie jest 8 tomów ale fabularnie daleko to nie idzie. W sumie praktycznie mamy same walki lub treningi plus trochę emocjonalnych historii postaci i takie tam. Czysty shounen, który łyknąłem na raz.
Mouryou no Yurikago v03c19
Mouryou no Yurikago v03c20
W 19 rozdziale zmieniliśmy czcionkę. Wyszło na to, że lepiej używać czcionki do jap niż do języków obcych, bo w 20 Hanna jednak rozumie dość dobrze po japońsku:D
Do zaś
Aqwet
11 Apr 2022 Aqwet
<< Poprzedni 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 Następny >>
Content Management Powered by UTF-8 CuteNews