Solo Leveling
Hej
Zapowiedzieli stworzenie anime na podstawie manhwy Solo Leveling. W sumie to może jednak na podstawie novelki. Pies wie, w każdym razie ma się różnić trochę od manhwy. Ogólnie chciałem zobaczyć o co tyle krzyku i czemu niby jest to antyjapońskie. Jeżeli chodzi o fabułę, to przesadzają z tym, jeżeli chodzi o to co mówi autor to... nie mam pojęcia. W każdym razie z mojego sprawdzania wynikło, że... wsiąkłem w to i w weekend przejrzałem całość. O czym to jest? Jak zwykle od zera do bohatera. Nasz świat, w którym pojawiają się portale o różnym stopniu trudności, no i łowcy, czyli obdarzeni różnymi mocami ludzie, którzy zarabiają na tych portalach. To taki raid, wchodzisz, wybijasz wrogów, zbierasz łupy, pokonujesz bossa i tyle. Natomiast jak nie zamknie się portalu, to po jakimś czasie jego zawartość wchodzi do naszego świata i morduje wszystko. Tak więc nie chodzi tu głównie o pieniądze, ale o bezpieczeństwo. A zwykli ludzie nie poradzą sobie z potworami. Nasz bohater też jest łowcą o ksywce "najsłabszy łowca", ranga E (max to S, aczkolwiek potem jeszcze coś jest). Wszystko zaczyna się o raidzie, gdzie okazuje się, że portal ma podwójne lochy (jest wiele nazewnictwa z RPG, więc przestrzeń za portalem nazywa się lochem) i tam... mają przesrane. Co więcej jest to jedyny loch, gdzie zadanie się różni. W każdym razie tam też zaczyna się historia bohatera i jego legenda. Światem rządzi jeszcze jedna reguła: nie ma levelowania. Czyli jeżeli nagle dostajesz moc, to przypisana ranga jest stała. Wyjątek stanowi podwójne odkrycie mocy. Cholernie spodobała mi się kreska, i do tego skoro to weebtoon, te kolory. Im dalej w las tym coraz większa epickość, co właśnie lubię. Do tego też jest trochę humoru. No i w połowie zaczyna się wyjaśniać, czemu nasz bohater aż tak się wyróżnia... oprócz tego co dowiadujemy się na początku. Na początek seria mi przypominała gamera, ale potem bardziej weszło w Legendary Moon Light Sculptor. Chyba oba już opisywałem... W każdym razie zmieniło się to, kiedy dostał swoją klasę postaci. A pod koniec dostaliśmy wyjaśnienie świata... w sumie oklepane, ale co tam:D
Ubel Blatt v20c152
Aqwet
Zapowiedzieli stworzenie anime na podstawie manhwy Solo Leveling. W sumie to może jednak na podstawie novelki. Pies wie, w każdym razie ma się różnić trochę od manhwy. Ogólnie chciałem zobaczyć o co tyle krzyku i czemu niby jest to antyjapońskie. Jeżeli chodzi o fabułę, to przesadzają z tym, jeżeli chodzi o to co mówi autor to... nie mam pojęcia. W każdym razie z mojego sprawdzania wynikło, że... wsiąkłem w to i w weekend przejrzałem całość. O czym to jest? Jak zwykle od zera do bohatera. Nasz świat, w którym pojawiają się portale o różnym stopniu trudności, no i łowcy, czyli obdarzeni różnymi mocami ludzie, którzy zarabiają na tych portalach. To taki raid, wchodzisz, wybijasz wrogów, zbierasz łupy, pokonujesz bossa i tyle. Natomiast jak nie zamknie się portalu, to po jakimś czasie jego zawartość wchodzi do naszego świata i morduje wszystko. Tak więc nie chodzi tu głównie o pieniądze, ale o bezpieczeństwo. A zwykli ludzie nie poradzą sobie z potworami. Nasz bohater też jest łowcą o ksywce "najsłabszy łowca", ranga E (max to S, aczkolwiek potem jeszcze coś jest). Wszystko zaczyna się o raidzie, gdzie okazuje się, że portal ma podwójne lochy (jest wiele nazewnictwa z RPG, więc przestrzeń za portalem nazywa się lochem) i tam... mają przesrane. Co więcej jest to jedyny loch, gdzie zadanie się różni. W każdym razie tam też zaczyna się historia bohatera i jego legenda. Światem rządzi jeszcze jedna reguła: nie ma levelowania. Czyli jeżeli nagle dostajesz moc, to przypisana ranga jest stała. Wyjątek stanowi podwójne odkrycie mocy. Cholernie spodobała mi się kreska, i do tego skoro to weebtoon, te kolory. Im dalej w las tym coraz większa epickość, co właśnie lubię. Do tego też jest trochę humoru. No i w połowie zaczyna się wyjaśniać, czemu nasz bohater aż tak się wyróżnia... oprócz tego co dowiadujemy się na początku. Na początek seria mi przypominała gamera, ale potem bardziej weszło w Legendary Moon Light Sculptor. Chyba oba już opisywałem... W każdym razie zmieniło się to, kiedy dostał swoją klasę postaci. A pod koniec dostaliśmy wyjaśnienie świata... w sumie oklepane, ale co tam:D
Ubel Blatt v20c152
Aqwet
11 Jul 2022 Aqwet
Ao Ashi
Hej,
dzisiaj coś, przez co cały weekend przeglądałem prawie 300 rozdziałów. Jak już mówiłem lubię rywalizację, najlepiej z głową i humorem. Dlatego survival horrory, psychologiczne lub właśnie sportowe. Co prawda to trochę ogólne, zwłaszcza psychologiczne. W każdym razie wpadła mi w ręce sportówka... praktycznie przez anime. Przejrzałem pierwszy odcinek... przejrzałem wszystkie, wziąłem się za mangę. Ao Ashi . Co prawda piłkę nożną raczej znam z anime niż z mang. Boję się, że Tsubasa mi nie podejdzie, bo nie ma nic wspólnego z anime z moich lat młodości, gdzie jeden mecz to kilkanaście odcinków:D W sumie dragon ball i przez miesiąc wybuchają planeta, gdzie do wybuchu było tylko 5minut, a także czarodziejka z księżyca, gdzie praktycznie tylko 10 odcinków z 200 było na podstawie mangi, też to miały. Taki urok tamtych anime. W każdym razie jest nie mam aż takie oczytanie jeśli chodzi o piłkę nożną, ale wydaje mi się, że ten tytuł jest dość specyficzny. Nie chodzi tu o superstrzały, czy inne dziwne techniki ale o taktykę w skali mikro i makro. Co prawda nie jestem pewien, czy czasem nie przesadzono, bo pierwsze słyszę o niektórych sposobach gry. To jest niczym Kingdom, które miało inne spojrzenie na walki armii. Główny bohater to jak zwykle praktycznie nikt, samouk, z jedną szczególną cechą. Wzrok. Potrafi dojrzeć i zapamiętać pozycje praktycznie wszystkich na boisku, przez to potrafi się ustawić. I tak nasz chłopak spotyka trenera, jak zwykle byłego wielkiego zawodnika i dostaje zaproszenie do dołączenia do ekskluzywnej drużyny. Oczywiści musi przejść eliminacje. Oprócz tego co pisałem wyżej manga różni się także tym, że nasza szkoła ma kilka drużyn. Juniorzy B, A i seniorzy (mniej więcej z tego co pamiętam), przez co składy drużyn często się zmieniają. Przez moment myślałem, że chodzi też reprezentację Japonii ale to nie miałoby sensu. Z drugiej strony drużyna seniorów miała też przeciwników, z którymi potem walczyli o punkty. Przez to właśnie nie jestem pewien w końcu, gdzie ich wciąż przenosili. Do tego manga nie jest też tylko o naszym bohaterze, w końcu to drużyna. Humor też jest ale nie jest to poziom Eyeshield. A no i jakoś też nie ma turniejów jak w innych mangach. Tzn nie ma póki co nic z eliminacją, a przynajmniej nic takiego na dłuższą metę, bo miałem wrażenie, że gdzieś coś mówili też o innym turnieju. Po prostu grają ligę i zbierają punkty. Całość to jak zwykle od zera do bohatera, ale tu też można się zdziwić. Po pewnym zwrocie akcji zobaczymy, gdzie tak naprawdę chcę umiejscowić naszego bohatera.
Mouryou no Yurikago v04c26
Do zaś
Aqwet
dzisiaj coś, przez co cały weekend przeglądałem prawie 300 rozdziałów. Jak już mówiłem lubię rywalizację, najlepiej z głową i humorem. Dlatego survival horrory, psychologiczne lub właśnie sportowe. Co prawda to trochę ogólne, zwłaszcza psychologiczne. W każdym razie wpadła mi w ręce sportówka... praktycznie przez anime. Przejrzałem pierwszy odcinek... przejrzałem wszystkie, wziąłem się za mangę. Ao Ashi . Co prawda piłkę nożną raczej znam z anime niż z mang. Boję się, że Tsubasa mi nie podejdzie, bo nie ma nic wspólnego z anime z moich lat młodości, gdzie jeden mecz to kilkanaście odcinków:D W sumie dragon ball i przez miesiąc wybuchają planeta, gdzie do wybuchu było tylko 5minut, a także czarodziejka z księżyca, gdzie praktycznie tylko 10 odcinków z 200 było na podstawie mangi, też to miały. Taki urok tamtych anime. W każdym razie jest nie mam aż takie oczytanie jeśli chodzi o piłkę nożną, ale wydaje mi się, że ten tytuł jest dość specyficzny. Nie chodzi tu o superstrzały, czy inne dziwne techniki ale o taktykę w skali mikro i makro. Co prawda nie jestem pewien, czy czasem nie przesadzono, bo pierwsze słyszę o niektórych sposobach gry. To jest niczym Kingdom, które miało inne spojrzenie na walki armii. Główny bohater to jak zwykle praktycznie nikt, samouk, z jedną szczególną cechą. Wzrok. Potrafi dojrzeć i zapamiętać pozycje praktycznie wszystkich na boisku, przez to potrafi się ustawić. I tak nasz chłopak spotyka trenera, jak zwykle byłego wielkiego zawodnika i dostaje zaproszenie do dołączenia do ekskluzywnej drużyny. Oczywiści musi przejść eliminacje. Oprócz tego co pisałem wyżej manga różni się także tym, że nasza szkoła ma kilka drużyn. Juniorzy B, A i seniorzy (mniej więcej z tego co pamiętam), przez co składy drużyn często się zmieniają. Przez moment myślałem, że chodzi też reprezentację Japonii ale to nie miałoby sensu. Z drugiej strony drużyna seniorów miała też przeciwników, z którymi potem walczyli o punkty. Przez to właśnie nie jestem pewien w końcu, gdzie ich wciąż przenosili. Do tego manga nie jest też tylko o naszym bohaterze, w końcu to drużyna. Humor też jest ale nie jest to poziom Eyeshield. A no i jakoś też nie ma turniejów jak w innych mangach. Tzn nie ma póki co nic z eliminacją, a przynajmniej nic takiego na dłuższą metę, bo miałem wrażenie, że gdzieś coś mówili też o innym turnieju. Po prostu grają ligę i zbierają punkty. Całość to jak zwykle od zera do bohatera, ale tu też można się zdziwić. Po pewnym zwrocie akcji zobaczymy, gdzie tak naprawdę chcę umiejscowić naszego bohatera.
Mouryou no Yurikago v04c26
Do zaś
Aqwet
04 Jul 2022 Aqwet
My hero academy
Hej
Mózg mi się lansuje... nie jestem stworzony do takich temperatur. Dobrze, że nie musiałem tłumaczyć kołyski, bo nawet na czymś prostszym zasnąłem...
Doczytałem w końcu LN, My Hero Academy: Wizytacja rodziców w 1A. Ha, nowelka o wizytacji rodziców:D Początek zapowiadał się "nieźle": zawsze chciałem zamieścić takie spokojne historie o życiu codziennym, ale muszę pchać fabułę do przodu. Fajnie, czyli kolejna zapchajdziura o niczym. Aaaale, ma ciekawy wstęp i nie jest zbiorem historii. Tzn, w sumie jest tu kilka z nich, ale jest to ciąg przyczynowo-skutkowy. Zaczyna się zajawką, potem przekazaniu o wizytacji, zaproszenie rodziców, dzień przed i wizytacja. Ba, nawet jest jakaś tam akcja. Poza tym historia o niczym w przypadku perypetii szkolnych też nie jest tak na siłę jak w innych nowelkach. Aczkolwiek czytanie trochę mi zajęło. Cóż, nie najgorzej. Na więcej nie mam siły i w sumie nie ma o czym pisać. Postacie znacie:D Historię też. A tu nic nowego nie będzie.
Ubel Blatt v20c151
A i wyprzedaż jest na Steamie
spaaać
Aqwet
Mózg mi się lansuje... nie jestem stworzony do takich temperatur. Dobrze, że nie musiałem tłumaczyć kołyski, bo nawet na czymś prostszym zasnąłem...
Doczytałem w końcu LN, My Hero Academy: Wizytacja rodziców w 1A. Ha, nowelka o wizytacji rodziców:D Początek zapowiadał się "nieźle": zawsze chciałem zamieścić takie spokojne historie o życiu codziennym, ale muszę pchać fabułę do przodu. Fajnie, czyli kolejna zapchajdziura o niczym. Aaaale, ma ciekawy wstęp i nie jest zbiorem historii. Tzn, w sumie jest tu kilka z nich, ale jest to ciąg przyczynowo-skutkowy. Zaczyna się zajawką, potem przekazaniu o wizytacji, zaproszenie rodziców, dzień przed i wizytacja. Ba, nawet jest jakaś tam akcja. Poza tym historia o niczym w przypadku perypetii szkolnych też nie jest tak na siłę jak w innych nowelkach. Aczkolwiek czytanie trochę mi zajęło. Cóż, nie najgorzej. Na więcej nie mam siły i w sumie nie ma o czym pisać. Postacie znacie:D Historię też. A tu nic nowego nie będzie.
Ubel Blatt v20c151
A i wyprzedaż jest na Steamie
spaaać
Aqwet
27 Jun 2022 Aqwet
Pyrkon
Hej
Był Pyrkon w ten weekend, wiecie? Nie? To już wiecie:D W związku z tym nie byłem po mangi bo mój sklep był zamknięty (sprzedawali na Pyrkonie). Mam wielkie tyły z czytaniem i do tego nie zawsze wszystko kupuję od razu, bo nie do końca łapię co wychodzi z nowości, a znają mnie na tyle, że to oni odkładają mi nowości. No ale właśnie nie zawsze. Takim brakiem jest novelka z Akademii Bohaterów. W związku z dodatkowym tygodniem na nadrobienie zaległości chwyciłem się za to. W sumie dopiero co kupiłem też:D
Przy okazji niedługo wyprzedaż na Steamie... taaa, znów kupię tonę gier, na które nie mam czasu. No ale w końcu pojawiło się tu FF7:re Tylko czy mi pójdzie na windowsie 7. Ostatnio tak mnie załatwił nowy Monster Hunter i mnie omijają eventy:( Swoją drogą roztapiam się. Źle znosiłem zawsze upały, a teraz jak jestem zasiedziały to tym bardziej. Do tego z powodu zdrowotnych na kolanach zawsze trzymam 2 poduszki, aby nie opierać dłonie o biurko. Miałem przez to problemy z nerwami. Na szczęście minęło jak zacząłem opierać ręce o miękkie i trzymać je nad biurkiem. Tylko te poduszki lekko odpychają, więc za to chyba czasem się zbytnio przechylam do przodu, aby sięgnąć. Do tego grzeje jak cholera:D
Dobra, mam złą i dobrą wiadomość. Co chcecie najpierw? zła? ok. Tłumaczyłem dzisiaj kolejną kołyskę i brakuje jednej strony. Mam raw... tylko ktoś musiałby przetłumaczyć z jap. Arghhhh... tłumacz mi się nie odzywa, więc muszę to zawiesić. Tylko co ja dam za to? No dobra, teraz dobra wiadomość. Przekopałem czeluście Internetu i znalazłem inne tłumaczenie, a może pełną wersję lub po prostu wersję poprawioną, więc mam całość po ang. Hurraaaa. Z ciekawości sprawdziłem też UB i... też było tłumaczenie mojej brakującej strony, więc za tydzień ruszamy znów z UB... do czasu kolejnych braków:P Szkoda, że nie działa to z HSDK i EG. Tam mam braki w kadrach a nie stron, bo tłumaczowi się nie chciało wszystkiego tłumaczyć... albo edytor dał ciała i nie wkleił wszystkiego. Tłumaczyć na pewno im się nie chciało pieśni z EG. Z tego co mi tłumacz mówił, to trudne, bo są napisane w starojapońskim:D Sam musiał się pytać kogoś lepszego.
Mouryou no Yurikago v04c25
Do zaś
Aqwet
Był Pyrkon w ten weekend, wiecie? Nie? To już wiecie:D W związku z tym nie byłem po mangi bo mój sklep był zamknięty (sprzedawali na Pyrkonie). Mam wielkie tyły z czytaniem i do tego nie zawsze wszystko kupuję od razu, bo nie do końca łapię co wychodzi z nowości, a znają mnie na tyle, że to oni odkładają mi nowości. No ale właśnie nie zawsze. Takim brakiem jest novelka z Akademii Bohaterów. W związku z dodatkowym tygodniem na nadrobienie zaległości chwyciłem się za to. W sumie dopiero co kupiłem też:D
Przy okazji niedługo wyprzedaż na Steamie... taaa, znów kupię tonę gier, na które nie mam czasu. No ale w końcu pojawiło się tu FF7:re Tylko czy mi pójdzie na windowsie 7. Ostatnio tak mnie załatwił nowy Monster Hunter i mnie omijają eventy:( Swoją drogą roztapiam się. Źle znosiłem zawsze upały, a teraz jak jestem zasiedziały to tym bardziej. Do tego z powodu zdrowotnych na kolanach zawsze trzymam 2 poduszki, aby nie opierać dłonie o biurko. Miałem przez to problemy z nerwami. Na szczęście minęło jak zacząłem opierać ręce o miękkie i trzymać je nad biurkiem. Tylko te poduszki lekko odpychają, więc za to chyba czasem się zbytnio przechylam do przodu, aby sięgnąć. Do tego grzeje jak cholera:D
Dobra, mam złą i dobrą wiadomość. Co chcecie najpierw? zła? ok. Tłumaczyłem dzisiaj kolejną kołyskę i brakuje jednej strony. Mam raw... tylko ktoś musiałby przetłumaczyć z jap. Arghhhh... tłumacz mi się nie odzywa, więc muszę to zawiesić. Tylko co ja dam za to? No dobra, teraz dobra wiadomość. Przekopałem czeluście Internetu i znalazłem inne tłumaczenie, a może pełną wersję lub po prostu wersję poprawioną, więc mam całość po ang. Hurraaaa. Z ciekawości sprawdziłem też UB i... też było tłumaczenie mojej brakującej strony, więc za tydzień ruszamy znów z UB... do czasu kolejnych braków:P Szkoda, że nie działa to z HSDK i EG. Tam mam braki w kadrach a nie stron, bo tłumaczowi się nie chciało wszystkiego tłumaczyć... albo edytor dał ciała i nie wkleił wszystkiego. Tłumaczyć na pewno im się nie chciało pieśni z EG. Z tego co mi tłumacz mówił, to trudne, bo są napisane w starojapońskim:D Sam musiał się pytać kogoś lepszego.
Mouryou no Yurikago v04c25
Do zaś
Aqwet
20 Jun 2022 Aqwet
Samoloty
Hej
Jak wielkiego można mieć pecha? Wylot samolotem we wtorek, odwołany dzień przed z powodu burzy. Wylot w sobotę? Od 9 na lotnisku, samolot popsuty wysiadamy i o 15 dowiadujemy się, że jednak nie polecimy. Tak więc w niedzielę busem cały dzień do Holandii. To nie ja, jakby co, ale z tego powodu nie miałem całych dni dla siebie, ale musiałem też kursować po różnych placach zabaw itp. Kołyska nie nadaje się na szybkie tłumaczenie. Cóż, mogłem rozdzielić to i robić po trochu każdego dnia. W każdym razie nie przetłumaczyłem na czas i przez to nic dziś nie mam.
Dla przypomnienia też:
EG, HSDK i UB potrzebuje dotłumaczenia z japońskiego... więc leży.
Do zaś
Aqwet
Ps. 3h tłumaczenia w niedzielę i mam rozdział na za tydzień:D
Jak wielkiego można mieć pecha? Wylot samolotem we wtorek, odwołany dzień przed z powodu burzy. Wylot w sobotę? Od 9 na lotnisku, samolot popsuty wysiadamy i o 15 dowiadujemy się, że jednak nie polecimy. Tak więc w niedzielę busem cały dzień do Holandii. To nie ja, jakby co, ale z tego powodu nie miałem całych dni dla siebie, ale musiałem też kursować po różnych placach zabaw itp. Kołyska nie nadaje się na szybkie tłumaczenie. Cóż, mogłem rozdzielić to i robić po trochu każdego dnia. W każdym razie nie przetłumaczyłem na czas i przez to nic dziś nie mam.
Dla przypomnienia też:
EG, HSDK i UB potrzebuje dotłumaczenia z japońskiego... więc leży.
Do zaś
Aqwet
Ps. 3h tłumaczenia w niedzielę i mam rozdział na za tydzień:D
13 Jun 2022 Aqwet
<< Poprzedni 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 Następny >>
Content Management Powered by UTF-8 CuteNews