Powodzie
Hej
Taaa, wpierw susza, a teraz opady, że hej. Już teraz wiadomo, że jest to największa powódź od 1997 roku. Zobaczymy czy zdaliśmy ten egzamin i się przygotowaliśmy na tyle, aby nie było gorzej.
A ja zacząłem kolejne KH, tym razem pełnoprawny numer 2. Paaanie, jakie to trudne. Oczywiście poczytałem i dowiedziałem się, że poziom trudności niewiele zmienia, jak masz zginąć to zginiesz, więc wybrałem najwyższy, aby zdobyć wszystko w jednym przebiegu. Tylko że, tu jest nowy wyższy poziom trudności. W sumie dużo nie zmienia, ale wolno leveluję i mam mało żyć. No i przede wszystkim wszystko tu usprawnili. W jedynce poza bosami głównie wystarczyło wpaść i machać mieczem póki drobnica nie padnie. Tutaj wszystko ma swoje mechaniki, umiejętności, a nawet kilka i przez to ginę strasznie często od jakiegoś silniejszego ataku, który ma mnie na strzała. O dziwo bosowie nie są dużo trudniejsi, co nie znaczy, że nie ginę. Boję się tylko superbosów. Tutaj chyba jest najtrudniejszy w serii. No i czemu turniej nie daje expa? Ech, nie mogę przejść zwykłych samochodzików (prawdopodobnie najgłupszy i najtrudniejszy zwykły mob, który leci jak kula armatnia i jest odporny na ataki, więc pozostaje magia lub kontra. A tu są dwa takie). Odpuściłem tez walkę z członkami Organizacji XIII. Wrócę potem, szkoda nerwów skoro jestem w to słaby:D
Arpeggio of Blue Steel v08c43
Hm, ta nagła zmiana temperatury mnie dobija. Muszę się przestawić.
Do zaś
Aqwet
Taaa, wpierw susza, a teraz opady, że hej. Już teraz wiadomo, że jest to największa powódź od 1997 roku. Zobaczymy czy zdaliśmy ten egzamin i się przygotowaliśmy na tyle, aby nie było gorzej.
A ja zacząłem kolejne KH, tym razem pełnoprawny numer 2. Paaanie, jakie to trudne. Oczywiście poczytałem i dowiedziałem się, że poziom trudności niewiele zmienia, jak masz zginąć to zginiesz, więc wybrałem najwyższy, aby zdobyć wszystko w jednym przebiegu. Tylko że, tu jest nowy wyższy poziom trudności. W sumie dużo nie zmienia, ale wolno leveluję i mam mało żyć. No i przede wszystkim wszystko tu usprawnili. W jedynce poza bosami głównie wystarczyło wpaść i machać mieczem póki drobnica nie padnie. Tutaj wszystko ma swoje mechaniki, umiejętności, a nawet kilka i przez to ginę strasznie często od jakiegoś silniejszego ataku, który ma mnie na strzała. O dziwo bosowie nie są dużo trudniejsi, co nie znaczy, że nie ginę. Boję się tylko superbosów. Tutaj chyba jest najtrudniejszy w serii. No i czemu turniej nie daje expa? Ech, nie mogę przejść zwykłych samochodzików (prawdopodobnie najgłupszy i najtrudniejszy zwykły mob, który leci jak kula armatnia i jest odporny na ataki, więc pozostaje magia lub kontra. A tu są dwa takie). Odpuściłem tez walkę z członkami Organizacji XIII. Wrócę potem, szkoda nerwów skoro jestem w to słaby:D
Arpeggio of Blue Steel v08c43
Hm, ta nagła zmiana temperatury mnie dobija. Muszę się przestawić.
Do zaś
Aqwet
1 Komentarze
16 Sep 2024 Aqwet
Content Management Powered by UTF-8 CuteNews