Rettougan no Tensei Majutsushi - Shiitagerareta Moto Yuusha wa Mirai no Sekai o Yoyuu de Ikinuku
Hej
Dzisiaj ciekawostka. Dwie wersje tego samego:Rettougan no Tensei Majutsushi - Shiitagerareta Moto Yuusha wa Mirai no Sekai o Yoyuu de Ikinuku i Rettougan no Tensei Majutsushi - Shiitagerareta Moto Yuusha wa Mirai no Sekai o Yoyuu de Ikinuku (GIGATOON Studio) .
W sumie to przeglądam teraz to drugie, a że przepaść powstawania między nimi jest dość spora, to nie zauważyłem, że jest to ta sama historia, którą znam. Przez przypadek szukając kolejnego rozdziału, choćby w rawach, wpadłem na starą wersję i wtedy dopiero pojąłem, że znam to. Ba, że tamta się już skończyła, a ja nie widziałem ostatniego rozdziału... Ghh... Tak to już jest jak się nie ma spisu i korzysta się z dość słabej strony. W każdym razie to typowa historia fantasy, haremówka, z bohaterem koksem, no i władcą demonów. Tu też zaczynamy od końca: władca umiera drużyna się rozpada, itp. Co prawda główny bohater nie zostaje zdradzony, ale wynik jest podobny. Jego oczy są koloru zarezerwowanego dla demonów, więc aby nie siać paniki świat nie dowiaduje się o jego istnieniu w drużynie bohaterów (chociaż w sumie to tak właściwie sam pokonał zło, a reszta była zbędnym dodatkiem), a sam bohater dostaje dom na uboczu, gdzie odradza się? w każdym razie przenosi się w czasie do przyszłości. I tu rozpoczyna się przygoda. Na wstępie dowiadujemy się, że uratowana przez niego demonia dziewczynka dorosła i trzymała nad nim pieczęć, a następnie, że jego oczy nie wzbudzają już strachu, ale są zarezerwowane dla słabych magów. Dokładniej to jego oczy wskazują, że umie po trochu magii z każdej szkoły, ale w niczym nie jest dobry. Czyli teraz mamy pogardę. Pominąwszy wstęp całość dzieje się w szkole magii bez jakiegoś głównego wątka. Aczkolwiek można powiedzieć, że jakaś organizacja na niego czatuje, oraz samo zakończenie też ma osobny wątek. Problem z bohaterem poza tym że jest za silny, to jest też jakiś taki bez weny. Stąd dość niskie oceny. Ja natomiast lubię taki schemat. Co do drugiej wersji, to jest ona w kolorze, do tego weebkomiksem, a kreska jest bardziej normalna, żywsza. W sumie to miałem dylemat, bo porównując, nie wiem czemu mi się wtedy kreska podobała. Z drugiej strony ta okładka miała przepiękną kreskę, a w środku kobiece postacie też były fajne. Natomiast w nowej o ile demonia dziewczyna jest fajna, to znów ta ognista póki co wygląda dziecinnie. Zobaczymy potem. Oraz czy historia potoczy się tak samo.
Arpeggio of Blue Steel v06c34
Do zaś
Aqwet
Dzisiaj ciekawostka. Dwie wersje tego samego:Rettougan no Tensei Majutsushi - Shiitagerareta Moto Yuusha wa Mirai no Sekai o Yoyuu de Ikinuku i Rettougan no Tensei Majutsushi - Shiitagerareta Moto Yuusha wa Mirai no Sekai o Yoyuu de Ikinuku (GIGATOON Studio) .
W sumie to przeglądam teraz to drugie, a że przepaść powstawania między nimi jest dość spora, to nie zauważyłem, że jest to ta sama historia, którą znam. Przez przypadek szukając kolejnego rozdziału, choćby w rawach, wpadłem na starą wersję i wtedy dopiero pojąłem, że znam to. Ba, że tamta się już skończyła, a ja nie widziałem ostatniego rozdziału... Ghh... Tak to już jest jak się nie ma spisu i korzysta się z dość słabej strony. W każdym razie to typowa historia fantasy, haremówka, z bohaterem koksem, no i władcą demonów. Tu też zaczynamy od końca: władca umiera drużyna się rozpada, itp. Co prawda główny bohater nie zostaje zdradzony, ale wynik jest podobny. Jego oczy są koloru zarezerwowanego dla demonów, więc aby nie siać paniki świat nie dowiaduje się o jego istnieniu w drużynie bohaterów (chociaż w sumie to tak właściwie sam pokonał zło, a reszta była zbędnym dodatkiem), a sam bohater dostaje dom na uboczu, gdzie odradza się? w każdym razie przenosi się w czasie do przyszłości. I tu rozpoczyna się przygoda. Na wstępie dowiadujemy się, że uratowana przez niego demonia dziewczynka dorosła i trzymała nad nim pieczęć, a następnie, że jego oczy nie wzbudzają już strachu, ale są zarezerwowane dla słabych magów. Dokładniej to jego oczy wskazują, że umie po trochu magii z każdej szkoły, ale w niczym nie jest dobry. Czyli teraz mamy pogardę. Pominąwszy wstęp całość dzieje się w szkole magii bez jakiegoś głównego wątka. Aczkolwiek można powiedzieć, że jakaś organizacja na niego czatuje, oraz samo zakończenie też ma osobny wątek. Problem z bohaterem poza tym że jest za silny, to jest też jakiś taki bez weny. Stąd dość niskie oceny. Ja natomiast lubię taki schemat. Co do drugiej wersji, to jest ona w kolorze, do tego weebkomiksem, a kreska jest bardziej normalna, żywsza. W sumie to miałem dylemat, bo porównując, nie wiem czemu mi się wtedy kreska podobała. Z drugiej strony ta okładka miała przepiękną kreskę, a w środku kobiece postacie też były fajne. Natomiast w nowej o ile demonia dziewczyna jest fajna, to znów ta ognista póki co wygląda dziecinnie. Zobaczymy potem. Oraz czy historia potoczy się tak samo.
Arpeggio of Blue Steel v06c34
Do zaś
Aqwet
1 Komentarze
12 Feb 2024 Aqwet
Content Management Powered by UTF-8 CuteNews