Wesołych Świąt:D
Hej
Życzę wam wesołych Świąt, no i przede wszystkim zdrowia i sił do czytania mang:D
Dziś nic nie mam, HSDK potrzebuje pomocy z jap i tak myślałem, że nie zrobi.
No to może opowiem o Mieczu Zabójcy Demonów: Kwiat Szczęścia. Kolejna LN. Przeskoczyłem, bo mam jeszcze do przeczytania ostatni tom o ghulach, ale tam wiem czego się spodziewać. A tu nie. I... cóż, mam wrażenie, że jak anime/manga jest dla chłopaków to jego LN jakoś trafia do dziewczyn. Praktycznie nie ma w nich walk, lub są dziwne. No ale po kolei. Tutaj mamy zbiór kilku opowiadań, co przy swej objętości nie wróży niczemu dobremu. W skrócie można to podsumować tak:
1. O rodzinnej miłości
2. O znęcaniu się nad Zenitsu (wersja solo)
3. O znęcaniu się nad Zenitsu (wersja grupowa)
4. O tym jak nasz bohater wpływa na postronne osoby
5. Dodatek o szkole zabójców demonów i znów Zenitsu (te krótkie historyjki o współczesności)
Tyle. Walka jest tylko w 1 opowieści tylko że... walczy Zenitsu. A on swoją siłę pokazuje jak traci przytomność więc walka to: Ach, boję się -> zgasło światełko -> czemu wokół mnie są kawałki demona. Taaa. Całość jest wkomponowana w jakieś tam dziury w fabule, więc dopełniają mangę. Ogólnie czyta się nawet fajnie mimo tego, że to właściwie książka o miłości, odwadze i zmienianiu się. Tak jakby:D Ech, chciałbym jakąś porządną nowelkę z walką. Póki co chyba tylko pierwsze Naruto było w miarę (chociaż zawierało błąd logiczny co do techniki Kakashiego). A tak to walki mam tylko w mangach nie opartych na mandze. Chociaż tu też bywa różnie, np. przegadane SAO.
A i kolejna aktualka na nowy rok
Do zaś
Aqwet
Życzę wam wesołych Świąt, no i przede wszystkim zdrowia i sił do czytania mang:D
Dziś nic nie mam, HSDK potrzebuje pomocy z jap i tak myślałem, że nie zrobi.
No to może opowiem o Mieczu Zabójcy Demonów: Kwiat Szczęścia. Kolejna LN. Przeskoczyłem, bo mam jeszcze do przeczytania ostatni tom o ghulach, ale tam wiem czego się spodziewać. A tu nie. I... cóż, mam wrażenie, że jak anime/manga jest dla chłopaków to jego LN jakoś trafia do dziewczyn. Praktycznie nie ma w nich walk, lub są dziwne. No ale po kolei. Tutaj mamy zbiór kilku opowiadań, co przy swej objętości nie wróży niczemu dobremu. W skrócie można to podsumować tak:
1. O rodzinnej miłości
2. O znęcaniu się nad Zenitsu (wersja solo)
3. O znęcaniu się nad Zenitsu (wersja grupowa)
4. O tym jak nasz bohater wpływa na postronne osoby
5. Dodatek o szkole zabójców demonów i znów Zenitsu (te krótkie historyjki o współczesności)
Tyle. Walka jest tylko w 1 opowieści tylko że... walczy Zenitsu. A on swoją siłę pokazuje jak traci przytomność więc walka to: Ach, boję się -> zgasło światełko -> czemu wokół mnie są kawałki demona. Taaa. Całość jest wkomponowana w jakieś tam dziury w fabule, więc dopełniają mangę. Ogólnie czyta się nawet fajnie mimo tego, że to właściwie książka o miłości, odwadze i zmienianiu się. Tak jakby:D Ech, chciałbym jakąś porządną nowelkę z walką. Póki co chyba tylko pierwsze Naruto było w miarę (chociaż zawierało błąd logiczny co do techniki Kakashiego). A tak to walki mam tylko w mangach nie opartych na mandze. Chociaż tu też bywa różnie, np. przegadane SAO.
A i kolejna aktualka na nowy rok
Do zaś
Aqwet
0 Komentarze
25 Dec 2021 Aqwet
Content Management Powered by UTF-8 CuteNews