Shinchou Yuusha
Hej
W sumie miałem pisać o anime, ale nie mogłem znaleźć tytułu, a za to przypomniałem sobie drugi tytuł, o którym chciałem wspomnieć. I to z powodu wyjścia anime, więc nie może być takie złe:D Shinchou Yuusha. Kolejny świat isekai, ale trochę inny od reszty. Tym razem główną bohaterką jest... boginka. Okazuje się, że światów jest wiele a wypędzanie tego głównego złego to misja, którą się bierze i jej poziom trudności jest różny. I tak nasza heroina wybiera sobie świat do zbawienia i bierze się do pracy: czyli zaczyna szukać bohatera, który pokona całe zło. Oczywiście taki bohater musi być koniecznie z Japonii:D Wybrawszy sobie herosa o statystykach grubo powyżej średniej przystępuje do dzieła... tylko że nie doczytała co było pod statystykami, a mianowicie nasz heros jest mega ostrożny. Co to znaczy? Nie ruszy się z miejsca póki nie będzie pewien, że jest dość silny, żeby stawić czemuś czoła. Wszędzie wietrzy postęp, a potwory pokonuje... hm, jakby to powiedzieć, polowaliście kiedyś na komara atomówką? A na wszelki wypadek, bo może się wskrzesić należy jeszcze wszystko spalić, a potem już tak na wszelki wypadek jeszcze przywalić z kilka razy. Taaa, dziewczę się wiele natrudzi zanim kolesia zmusi do działania... a potem zmusi, aby przestał "działać". Chyba wiadomo już, że to komedia z elementami fantasy. W mandze ubawiłem się późniejszym momentem jak dostał trenera, takiego typu wrednego sierżanta, który po jednym dniu zaczął chować się przed herosem i płacząc bogince wyrzekł, że już ma dość i chce do domu, bo... ale to już ci...
A dziś:
Ubel Blatt v15c117
No to do zaś
Aqwet
W sumie miałem pisać o anime, ale nie mogłem znaleźć tytułu, a za to przypomniałem sobie drugi tytuł, o którym chciałem wspomnieć. I to z powodu wyjścia anime, więc nie może być takie złe:D Shinchou Yuusha. Kolejny świat isekai, ale trochę inny od reszty. Tym razem główną bohaterką jest... boginka. Okazuje się, że światów jest wiele a wypędzanie tego głównego złego to misja, którą się bierze i jej poziom trudności jest różny. I tak nasza heroina wybiera sobie świat do zbawienia i bierze się do pracy: czyli zaczyna szukać bohatera, który pokona całe zło. Oczywiście taki bohater musi być koniecznie z Japonii:D Wybrawszy sobie herosa o statystykach grubo powyżej średniej przystępuje do dzieła... tylko że nie doczytała co było pod statystykami, a mianowicie nasz heros jest mega ostrożny. Co to znaczy? Nie ruszy się z miejsca póki nie będzie pewien, że jest dość silny, żeby stawić czemuś czoła. Wszędzie wietrzy postęp, a potwory pokonuje... hm, jakby to powiedzieć, polowaliście kiedyś na komara atomówką? A na wszelki wypadek, bo może się wskrzesić należy jeszcze wszystko spalić, a potem już tak na wszelki wypadek jeszcze przywalić z kilka razy. Taaa, dziewczę się wiele natrudzi zanim kolesia zmusi do działania... a potem zmusi, aby przestał "działać". Chyba wiadomo już, że to komedia z elementami fantasy. W mandze ubawiłem się późniejszym momentem jak dostał trenera, takiego typu wrednego sierżanta, który po jednym dniu zaczął chować się przed herosem i płacząc bogince wyrzekł, że już ma dość i chce do domu, bo... ale to już ci...
A dziś:
Ubel Blatt v15c117
No to do zaś
Aqwet
1 Komentarze
07 Oct 2019 Aqwet
przez Blade @ 08 Oct 2019 23:13:31
Content Management Powered by UTF-8 CuteNews