Drrr!!
Hej
Mój edytor ma egzaminy więc nie ma dziś niczego. Tyle... hm... jak już mówiłem muszę potłumaczyć też swoje:P
GTO: Shonan 14 v06c41 [joint z Hayate]
Jako że przerwa świąteczna spowodowała u mnie suszę z nowymi mangami i LN, przeczytałem wszystko i nawet ruszyłem anime... choć tu akurat za dużo ściągam aby wyjść na zero. No i granie trochę odpuściłem... tu jeszcze gorzej aby wyjść na zero. W każdym razie poczytałem drrr na tyle aby wyrobić zdanie. Dobra książka. Pasuje się w czołówce ale za RPG LN. Są bardziej w moim klimacie. Tutaj też nie ma głównego bohatera a jest zbiorowość bohaterów. Co więcej różnie się to zmienia. Do tego oglądałem kiedyś Bacano jak leciał na canal+ i mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać. Całość to ciągłe zaskakiwanie, równoległe wątki, które potem się przeplatają itp. Samej akcji w sensie walki raczej jest niewiele ale za to wciąż zaskakuje wydarzeniami. Sami bohaterowie też są dziwni. Mamy otaku anime i mangi, supersilnych żołnierzy, barmana z nadludzką wytrzymałością, siłą i zerową samokontrolą gniewu, dulhana w wersji żeńskiej, inteligentnego brokera informacji, który lubi bawić się ludzkim losem... i wielu innych w kolejnych tomach. Książka jest na raz przez to znając mangę miałem problem z pierwszymi 3 tomami. Niczym mnie nie zaskakiwała przez to trochę nudziła. Dopiero jak czytałem nie znając zawirowań fabuły było lepiej. Potem jest nawet więcej równoległych działań. Np cały dzień z punktu widzenia różnych osób, które się przeplatają na kilku płaszczyznach.
No to zostały puste granice, które najlepiej oceniać po całości, oraz w sobotę kupioną Fate/Zero, którą bardzo lubię po pierwszym anime (nie znam gry więc nie przeszkadzało mi, że została brutalnie potraktowana). Wydaje się krótka w czytaniu. Zobaczymy. Wpierw kolejny tom overlorda... który ma już drugi sezon anime
Do zaś
Aqwet
Mój edytor ma egzaminy więc nie ma dziś niczego. Tyle... hm... jak już mówiłem muszę potłumaczyć też swoje:P
GTO: Shonan 14 v06c41 [joint z Hayate]
Jako że przerwa świąteczna spowodowała u mnie suszę z nowymi mangami i LN, przeczytałem wszystko i nawet ruszyłem anime... choć tu akurat za dużo ściągam aby wyjść na zero. No i granie trochę odpuściłem... tu jeszcze gorzej aby wyjść na zero. W każdym razie poczytałem drrr na tyle aby wyrobić zdanie. Dobra książka. Pasuje się w czołówce ale za RPG LN. Są bardziej w moim klimacie. Tutaj też nie ma głównego bohatera a jest zbiorowość bohaterów. Co więcej różnie się to zmienia. Do tego oglądałem kiedyś Bacano jak leciał na canal+ i mniej więcej wiedziałem czego się spodziewać. Całość to ciągłe zaskakiwanie, równoległe wątki, które potem się przeplatają itp. Samej akcji w sensie walki raczej jest niewiele ale za to wciąż zaskakuje wydarzeniami. Sami bohaterowie też są dziwni. Mamy otaku anime i mangi, supersilnych żołnierzy, barmana z nadludzką wytrzymałością, siłą i zerową samokontrolą gniewu, dulhana w wersji żeńskiej, inteligentnego brokera informacji, który lubi bawić się ludzkim losem... i wielu innych w kolejnych tomach. Książka jest na raz przez to znając mangę miałem problem z pierwszymi 3 tomami. Niczym mnie nie zaskakiwała przez to trochę nudziła. Dopiero jak czytałem nie znając zawirowań fabuły było lepiej. Potem jest nawet więcej równoległych działań. Np cały dzień z punktu widzenia różnych osób, które się przeplatają na kilku płaszczyznach.
No to zostały puste granice, które najlepiej oceniać po całości, oraz w sobotę kupioną Fate/Zero, którą bardzo lubię po pierwszym anime (nie znam gry więc nie przeszkadzało mi, że została brutalnie potraktowana). Wydaje się krótka w czytaniu. Zobaczymy. Wpierw kolejny tom overlorda... który ma już drugi sezon anime
Do zaś
Aqwet
0 Komentarze
22 Jan 2018 Aqwet
Content Management Powered by UTF-8 CuteNews