Black Księżyca
Hej,
wczoraj dałem mojemu edytorowi mission impossible ale dał radę zedytować coś, co zostało zrobione dzięki nowemu tłumaczowi. Oby wytrwał jak najdłużej:D
D-ASH v03c25
Zaskoczeni? Gdyby tak jeszcze dało się z Nightem:P
No to lecimy ostatnie LN z mojej list, aczkolwiek do tego czasu przeczytałem więcej, więc może napiszę następnym razem. Black Księżyca, unikać! Koniec recenzji:D W sumie tyle mógłbym napisać. Albo coś przeoczyłem albo... no nie wiem. W każdym razie to chyba wygrało jakąś nagrodę, serio? Książka o morderstwie, śledztwie itp... Tak przynajmniej pamiętam opis z końca. Tylko że śledztwo... no niby jest. Nawet dwie strony jak się zlepi wszystko z całej książki. Ba, nawet są zwroty ekhem, akcji. Nieee, to nie jest książka detektywistyczna, to nawet nie stało obok, to udaje że tym jest. Więc czym jest? Może psychologicznym romansem z zabójstwem w tle. Nie czytam takich książek, więc dla mnie to dno. Może innym się spodoba. Humoru tu też nie ma. Czyli ani mnie nie zaskakiwała, ani śmieszyła. Za to dłużyła się jak jasna cholera. O tyle dobrze, że nie była jak przemyślenia art sword online i jego bohatera w pierwszej osobie... A może jednak to było w pierwszej osobie... nie pamiętam. W skrócie fabuła jest o głównym chłopaku, który przez przypadek znajduje dowód, że jego koleżanka jest zamieszana w zabójstwo i próbuje to wyjaśnić. Fabuła jak ją odsączyć to tak z 10 stron. Może przesadzam no ale wkurzyłem się na to próbowanie przeprowadzania śledztwa, które i tak zaraz szło w kąt.
No to do zaś
Aqwet
wczoraj dałem mojemu edytorowi mission impossible ale dał radę zedytować coś, co zostało zrobione dzięki nowemu tłumaczowi. Oby wytrwał jak najdłużej:D
D-ASH v03c25
Zaskoczeni? Gdyby tak jeszcze dało się z Nightem:P
No to lecimy ostatnie LN z mojej list, aczkolwiek do tego czasu przeczytałem więcej, więc może napiszę następnym razem. Black Księżyca, unikać! Koniec recenzji:D W sumie tyle mógłbym napisać. Albo coś przeoczyłem albo... no nie wiem. W każdym razie to chyba wygrało jakąś nagrodę, serio? Książka o morderstwie, śledztwie itp... Tak przynajmniej pamiętam opis z końca. Tylko że śledztwo... no niby jest. Nawet dwie strony jak się zlepi wszystko z całej książki. Ba, nawet są zwroty ekhem, akcji. Nieee, to nie jest książka detektywistyczna, to nawet nie stało obok, to udaje że tym jest. Więc czym jest? Może psychologicznym romansem z zabójstwem w tle. Nie czytam takich książek, więc dla mnie to dno. Może innym się spodoba. Humoru tu też nie ma. Czyli ani mnie nie zaskakiwała, ani śmieszyła. Za to dłużyła się jak jasna cholera. O tyle dobrze, że nie była jak przemyślenia art sword online i jego bohatera w pierwszej osobie... A może jednak to było w pierwszej osobie... nie pamiętam. W skrócie fabuła jest o głównym chłopaku, który przez przypadek znajduje dowód, że jego koleżanka jest zamieszana w zabójstwo i próbuje to wyjaśnić. Fabuła jak ją odsączyć to tak z 10 stron. Może przesadzam no ale wkurzyłem się na to próbowanie przeprowadzania śledztwa, które i tak zaraz szło w kąt.
No to do zaś
Aqwet
1 Komentarze
18 Dec 2017 Aqwet
przez Hipek @ 18 Dec 2017 12:51:16
Czy ja wiem czy takie paskudne... Moim zdaniem było całkiem nieźle, choć faktycznie nie leżało zbyt blisko powieści detektywistycznej. Dużo bardziej pasowało na romans. Dość dobrze mi się czytało, a podczas wiecznej jazdy pociągiem zabiło czas. :)
Postacie głównej bohaterki i głównego bohatera były słabe, ale za to postać detektywa-kobieciarza była kolorowa i udana.
Postacie głównej bohaterki i głównego bohatera były słabe, ale za to postać detektywa-kobieciarza była kolorowa i udana.
Content Management Powered by UTF-8 CuteNews
