Layout designed by Miko Reznor
Layout designed by Miko Reznor
Tokyo Ghoul

Hej
Jak to mówią korzystaj póki możesz:D Oto projekt, który wskrzesiłem z okazji nowej tłumaczki... póki jeszcze chce robić. No i jest to krótkie więc mam nadzieję szybko zakończyć. Może jeszcze coś wskrzeszę z tego co ja tłumaczę. Niestety tłumaczka co się przeprowadziła do bez netowej okolicy nadal milczy, więc tyle z EG.

Candidate for Goddess v04c17

No to lecimy kolejny LN. Co mogę o tym powiedzieć? Hmmm, w sumie niewiele. To zbiór opowiadań około ghulowy bez praktycznie walki. Chociaż przynajmniej trochę ma to ręce i nogi ale... jak dla mnie jest to o niczym i zbędne. Chociaż jest pewien plus. Druga seria mangi ma pewną bohaterkę, której nie pamiętam w pierwszej serii, a została ona wprowadzona właśnie w tej książce. Tak więc można poznać genezę jej powstania i wkroczenia do świata ghuli. Co do bohaterów, to każda opowieść jest o kimś innym i przeważnie kimś mało ważnym-nowym. Z ciekawostek niedługo ma być kolejne LN z tego świata. Fanowi tego świata ta książka może się spodobać, innym? Bo ja wiem. Lekko obyczajowe i w sumie już nie pamiętam za bardzo o czym, a to źle wróży. Naruto chociaż zapamiętałem:D

No to do zaś
Aqwet
0 Komentarze
20 Nov 2017 Aqwet
Naruto

Hej
Dziś nic nie mam. Tłumaczenie zrobiłem za późno, a tłumaczenie dla mnie nie dotarło.

No to zaczynamy dziwne LN. Naruto. O czym nie muszę mówić. Pierwsze trzy tomy są na 1 kopyto. Najnowszy troszkę odstaje ale też jest jakby pod ten deseń. Mamy głównego bohatera: Kakashi w 1, Shikimaru w 2 i Sakura w 3. Za każdym razem jest to samo: jestem do dupy, nie wiem co z życiem zrobić. Wszystkie pokazują przemianę wewnętrzną bohatera, aby stał się kimś wielkim. Niestety przez to już na drugim tomie miałem dość. Pierwszy tom broni się walką i jest najlepszy ze wszystkich. Drugi, gdzie mamy dobre podstawy do walki, a jak nie to przynajmniej do jakieś taktyki bo to w końcu główny strateg... ale niestety zostaje same dołowanie się, a walka jest beznadziejna. Najgorsza książka. Trzecia to trochę walki, trochę przygody. Jakby pominąć wątek przemiany (co oni tak po mandze nagle wszyscy zdołowani?) lub go zrobić inaczej to może jeszcze. Do tego są to krótkie książki z milionami rozdziałów, więc jak się odejmie strony tytułowe kolejnych, oraz pół stronice z końcówek to zyskalibyśmy wiele stron. Zostaje jeszcze najnowsza książka gdzie walki ma... na 1 stronę. Do tego jest to zbiór opowiadań o wielu bohaterach... znów na tej samej zasadzie: znajdź prezent na ślub Naruto. W sumie jest to książka o niczym. Do tego tak samo jak się miało dość tych przemian w poprzednich tak samo ma się dość wymyślań prezentów bo też to jest na jedno kopyto... Przy drugiej historii miałem dość bo była identyczna jak pierwsza tylko inny prezent, inna bohaterka. Potem na szczęście to urozmaicili, a w ostatniej znów przemycili całe to dołowanie i przemianę. Plusem jest to, że można poczytać o technikach (choć technika Kakashiego zawierała błąd logiczny...) i zobaczyć jak manga może wyglądać jako książka. Jak jesteś fanem Naruto to może Cię to zainteresować. Jak nie... to szczerze wątpię. Przy okazji, kiedyś na końcu mangi była opowieść w odcinkach... była lepsza od którekolwiek z książek... Czekam co wymyślą w następnej, o Garze:P

Do zaś
Aqwet
0 Komentarze
13 Nov 2017 Aqwet
Toradora

Hej
Wyszło małe zamieszanie. Miał być dziś inny tytuł ale dostałem nie to tłumaczenie co trzeba. Na szczęście zrobiła mi też korektę, więc mam coś co leżało już miesiąc. Jak dobrze pójdzie i nowa osoba nie zrezygnuje to poleci tego więcej. Jeszcze jakbym dowiedział się co z Nightem i BM od Eth...

No to czas na wielki powrót:
Battle Angel Alita v10c59

No to kolejna LN Toradora. Jest to komedia romantyczna z cyklu szkolne życie. Zupełnie nie moja kategoria książek więc się obawiałem ale... mimo czytania mangi Toradora, gdzie praktycznie niczym się nie różni bardzo mnie wciągnęło. Humor dopisuje. Jest to niemalże poziom No game no life. Tylko jak mówiłem to nie mój typ więc tylko to mnie tu przyciągnęło. Dramatu nie zauważyłem. Zresztą sam romans też nie bardzo. Można powiedzieć, że to tylko komedia. No i papuga rządzi! O czym? Raczej wszyscy już wiedzą no ale... główny bohater to mroczny typ, który zabija wzrokiem, a jego aura doprowadza do zawału postronne osoby. I ta oto niszczycielska siła spotyka drugą niszczycielską siłę: Tyci Tygrys. Żywiołowa niewyrośnięta dziewczyna, która ma w zwyczaju zagryzać swoje ofiary, a jak już sobie kogoś upatrzy to po ptokach. Sama jej aura powoduje rozstępowanie się wód. I tak zaczyna się wojna między nimi... znaczy się zaczęłaby się gdyby nie to, że to wszystko nieporozumienie. U chłopaka to geny powodują, że ma wzrok zbira, a serce gołębie. Do tego dobrze gotuje i takie tam. A nasza kocica to chodzące centrum pecha, które w dodatku staje się jeszcze bardziej beznadziejna w obecności ukochanego. Każdemu się odgryzie ale przy nim nie potrafi nawet ustać. Oczywiście tak się złożyło, że on skrycie kocha się w najlepszej przyjaciółce tygrysa, a tygrys w najlepszym przyjacielu zbira. I tak oto zostaje zawiązany dziwny sojusz na rzecz skojarzenia par.

Do zaś
Aqwet
0 Komentarze
06 Nov 2017 Aqwet
Log Horizon

Hej
W końcu jakiś rozdział mam:D A co więcej, może i nową tłumaczkę/korektorkę:D Wtedy ruszy coś mojego na pewno. A póki co:

Yu Yu Hakusho v03c020

Kolejne LN to Log Horizon. Jest to też książka o grze, która stała się rzeczywistością, ale jednocześnie zupełnie przeciwieństwo Sword art online. Mamy tu głównego bohatera, który z przyjacielem nagle odkrywa, że gra to nie gra... a wszystko co było martwe nagle ożyło. Co więcej i oni sami zyskali pełną swobodę. Dwie rzeczy wyróżniają tę serię. Jest to najbardziej gro podobna seria. W Większości mamy jakieś zarysy, a tutaj całe systemy zarówno walki, skili, a nawet ekonomia i inne takie. Czytając można poczuć się jak w jakimś poradniku mmorpg, aczkolwiek jako fan gier... omijałbym taką grę z daleka:D Grałem podobną: Lineage II i już tam cool down (czas odnowienia umiejętności) mierzony w dziesiątkach minut rzeczywistej gry było przegięciem. Tu jest tak samo, a co gorsza pisarz dramaturgię walk pokazuje nawet przy walkach z płotkami. Czyli ogromny czas odnowienia, wielkie problemy z maną i nawet słabi przeciwnicy stanowią zagrożenie... nieeee, unikać z daleka. Ale jak się przymknie oko to jest zjadliwe. Tylko że problem jest w drugiej różnicy. Mamy tu głównego bohatera, bohaterów pobocznych tworzących drużynę i innych ale... tak naprawdę są tłem, a prawdziwym głównym bohaterem jest ten nowy świat. Nie jest więc to opowieść o pokonywaniu wrogów, a o sposobie ułożenia sobie życia w nowym, jakże różnym, świecie, który rządzi się swoimi prawami (np. jedzenie to użycie umiejętności i gotowe... ale smakuje tak samo niezależnie od tego co się przygotuje i... smakuje okropnie). Pierwsza książka to wstęp. Druga to ustanawianie porządków, a trzecia i czwarta to wojna, oraz polityka ze światem. Wątki często skaczą od postaci do postaci, aby pokazać całość, ale przez to sama walka jest urywana. Opisy są szczegółowe ale też bardziej z punktu widzenia gracza patrzącego na pole walki z góry, czyli opis taktyczny niż dynamiczny. Sword art online było o emocjach jednostki, a tu mamy emocję tłumu. 3500 porwanych do nieznanego świata graczy (nie jestem pewien czy nie pomyliłem liczby:D ). Właśnie z tego powodu jest to inna książka ale... i ciekawa. Do tego raczej lekka i z humorem.

Do zaś
Aqwet
0 Komentarze
30 Oct 2017 Aqwet
Sword art online

Hej,
na wstępie chciałbym zaprosić do grupy, bo brakuje mi kogoś, kto regularnie robiłby. Moja nowa tłumaczka nadal nie ma neta i się nie odzywa. Obecnie jestem tylko ja i edytor. Brakuje chociażby trzeciego. Reszta robi co jakiś czas, ale to za mało na regularne aktualki. Z tego też powodu dziś nie mam znów nic.

Sword art online jest bardziej dla mnie zbiorem opowiadań, aczkolwiek długich niż serią jak inne LN. Mamy tu tak: świat śmierci, świat wróżek gdzie dodali magię, świat broni palnej, świat fantasy. Tyle wyszło u nas, bo obecnie autor przerabia świat śmierci na styl jego ostatniej serii, czyli świata fantasy. Teoretycznie powinno się każdy z tych światów opisać oddzielnie. Jest to seria, gdzie ludzie grają w gry wirutalnej rzeczywistości, ale na dużo większym poziomie niż nasze okulary. Co więcej same gry właściwie nie mają narzuconych mechanizmów, więc można robić co się chce. Jedynie fabuła, respawny potworów i questy są jako takie sztuczne. No i system wspomagania ciosów specjalnych. Reszta to róbta co chceta. Cały świat jest fajny ale ma pewne problemy. Opisywanie całej historii w 1-2 tomach powoduje, że strasznie wszystko jest pocięte, a do tego gdy fabuła dotyczy głównego bohatera to... cholernie dużo jest opisów co myśli, czuje itp. Same walki nie mają czasu się rozwinąć, bo głównie opisuje się co ktoś myśli a potem cios i po walce. Coś jak Bleach. Osobiście mi to bardzo przeszkadza. Ale przynajmniej czuć to zaszczucie, że grają w grę śmierci. Pod tym względem anime mnie bardzo odrzuciło, bo wyglądało to jak normalna gra. Drugi świat jest trochę lepszy bo porzucamy grę śmierci, która nie do końca wg mnie wyszła. No i to zakończenie wymuszone brakiem miejsca na rozpisanie się. Aczkolwiek też nie do końca druga seria mnie wciągnęła. Za to idealnie styl pisania pasował do serii z bronią palną. Pomogło też to, że był to okres czasu rzeczywistego - jeden turniej. Potem mamy coś co nazwałem światem fantasy, bo tutaj gra staje się jeszcze bardziej rzeczywista. Zanurzony czuje wszystko, a NPC są praktycznie ludzcy. Niczym się to nie różni od zwykłego świata fantasy, choć są pewne naleciałości z gry. Kolejną istotną zmianą jest fakt, że tym razem historia jest rozbita na więcej tomów i przez to w końcu walki są bardziej rozbudowane, a cała historia nie ma przeskoków jak pierwsza seria. Niestety po cholerę wydłużył też część uczuciową to nie wiem. Ostatni tom z pierwszej połowy tej serii to praktycznie 1 walka, gdzie na końcu właściwie kibicowałem już wrogowi, aby w końcu to się zakończyło. Dlatego z ulgą przyjąłem fakt, że druga połowa zmienia punkt widzenia i ktoś inny jest głównym bohaterem przez jakiś czas. Hm, czemu? Bo jak historia jest z punktu widzenia bohatera to wszystko jest pisane w formie "ja", z czym miałem z początku problem. Natomiast jak przeskakuje na kogoś innego to robi się z tego normalna książka i nie ma tyle opisów. Jak już wspominałem obecnie autor przerabia i wydłuża pierwszą serię, na formę z tej ostatniej. Jest już kilka tomów. Do tego pierwsze dwa światy mają jeszcze dodatkowe historie nie związane z główną osią fabularną. Wg mnie są dużo lepsze od całej historii gdzie skaczemy po wydarzeniach i czasie, właśnie z powodu swej zbitej formy. Anime wzięło kilka tych powieści i wstawiło chronologicznie, ale nadal widać przeskoki, a przez to, że są to dodatkowe historie można odnieść wrażenie, że są niczym filery z Naruto i innych tasiemców. Co tam jeszcze? Jest to też seria o miłości i w sumie mi się podobało, aczkolwiek różne rzeczy słyszałem. Hm bohater? Beta tester gry, która w momencie uruchomienia dla wszystkich okazuje się pułapką i więzi umysły graczy, jednocześnie sprawiając że śmierć w grze będzie prawdziwa. No i tak oto mamy opowieść o alienującym się chłopaku, bo tak łatwiej expić, oraz nie musieć się o niczym martwić, któremu na drodze staje śliczna dziewczyna z najsilniejszej gildii. Próbuje ona raz za razem prosić go o pomoc w walce z bosami poziomów. A gdy rozwalą setnego, gra się zakończy. Fabuły kolejnych światów nie podam. Drugi jest bezpośrednią kontynuacją pierwszego. Trzeci mógłby być osobny, ale zawiera pewne nawiązania do pierwszego, oraz bohaterów z pierwszego (w tym z dodatków). To samo z ostatnim. Trochę narzekałem ale ogólnie fajnie się to czyta.

Do zaś
Aqwet
0 Komentarze
23 Oct 2017 Aqwet

<< Poprzedni 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 Następny >>

Content Management Powered by UTF-8 CuteNews
Layout designed by Miko Reznor
Layout designed by Miko Reznor
Layout designed by Miko Reznor

Chcesz zostać MANGIstrem? Jeżli tak, to napisz do Aqweta (mail: stomczak@poczta.wp.pl, GG: 782393) i zareklamuj się. Napisz, co potrafisz i jaką rolę chciałbyś/chciałabyś pełnić w naszej ekipie XD

Layout designed by Miko Reznor



Layout designed by Miko Reznor

O czym mają być newsy?












Layout designed by Miko Reznor



Strona należy do MANGIster.
Saiyuki © Minekura Kazuya.
Obrazy pobrane z Arjenteam.
Layout wykonał Miko Reznor.
HTML i CSS.