Battle Through the Heavens
Hej
Dziś dla odmiany manhua, czyli chiński komiks: Battle Through the Heavens. Ogólnie mam tego serial z aktorami i od tego zaczęło się. Oczywiście jak większość tego co ściągam... nie oglądałem jeszcze:D No ale przeglądając spodobało mi się. A że jest na podstawie komiksu... a właściwie na podstawie novelki, to poszukałem manhuy. Co nie było takie łatwe, bo jest dużo wersji tego (spin offy itp.) Ostatecznie kreska ma się nijak do serialu ale... po tym jak się przyzwyczaiłem (w tym do kiepskiej jakości skanlacji), to wsiąkłem na 360 rozdziałów. Mamy tu typowe chińskie od zera do bohatera. Nasz główny bohater (geniusz), traci swą moc i kilka innych rzeczy, przez co staje się niemalże zwykłym człowiekiem... o ile w świecie samego kung fu tacy istnieją:D Na swoje szczęście spotyka ducha jakiegoś... nie powiem i zostaje jego uczniem. Razem, krok po kroku, doprowadzają do tego, że odzyskuje moc jak i straconą dumę. Oczywiście mamy też harem:D No i jak mówiłem jest to typowo chińskie więc czeka nas wiele różnych pigułek i zwoje z umiejętnościami. Normalnie jak w grach komputerowych, łyknij pigułkę i dodaj +5 do modyfikatora siły:D Serial nie był aż tak widowiskowy, ale to normalne, bo kto wydawałbym tyle siana na efekty specjalne. Do tego Azjaci to bruneci, więc postawiono na normalność, a nie kolorowe peruki. Co nie znaczy, że nie było innych kolorów, ale nie byłbym w stanie przyporządkować postaci z komiksu do aktorów serialu. Co do samego komiksu, to mamy też alchemię... no cóż, pigułki trzeba samemu stworzyć, więc także polowania na rzadkie składniki (swoją drogą trochę to takie dziwne jak jakaś sekta zaprasza innych do swojego wymiaru, aby mogli tam zdobyć rzadkie rzeczy na własność, a jest to dość tu częste). No i mamy dużo humoru. Myślałem, że jest skończone ale okazało się, że nie. Novelka jest jakby co.
Ubel Blatt v20c148
Do zaś
Aqwet
Dziś dla odmiany manhua, czyli chiński komiks: Battle Through the Heavens. Ogólnie mam tego serial z aktorami i od tego zaczęło się. Oczywiście jak większość tego co ściągam... nie oglądałem jeszcze:D No ale przeglądając spodobało mi się. A że jest na podstawie komiksu... a właściwie na podstawie novelki, to poszukałem manhuy. Co nie było takie łatwe, bo jest dużo wersji tego (spin offy itp.) Ostatecznie kreska ma się nijak do serialu ale... po tym jak się przyzwyczaiłem (w tym do kiepskiej jakości skanlacji), to wsiąkłem na 360 rozdziałów. Mamy tu typowe chińskie od zera do bohatera. Nasz główny bohater (geniusz), traci swą moc i kilka innych rzeczy, przez co staje się niemalże zwykłym człowiekiem... o ile w świecie samego kung fu tacy istnieją:D Na swoje szczęście spotyka ducha jakiegoś... nie powiem i zostaje jego uczniem. Razem, krok po kroku, doprowadzają do tego, że odzyskuje moc jak i straconą dumę. Oczywiście mamy też harem:D No i jak mówiłem jest to typowo chińskie więc czeka nas wiele różnych pigułek i zwoje z umiejętnościami. Normalnie jak w grach komputerowych, łyknij pigułkę i dodaj +5 do modyfikatora siły:D Serial nie był aż tak widowiskowy, ale to normalne, bo kto wydawałbym tyle siana na efekty specjalne. Do tego Azjaci to bruneci, więc postawiono na normalność, a nie kolorowe peruki. Co nie znaczy, że nie było innych kolorów, ale nie byłbym w stanie przyporządkować postaci z komiksu do aktorów serialu. Co do samego komiksu, to mamy też alchemię... no cóż, pigułki trzeba samemu stworzyć, więc także polowania na rzadkie składniki (swoją drogą trochę to takie dziwne jak jakaś sekta zaprasza innych do swojego wymiaru, aby mogli tam zdobyć rzadkie rzeczy na własność, a jest to dość tu częste). No i mamy dużo humoru. Myślałem, że jest skończone ale okazało się, że nie. Novelka jest jakby co.
Ubel Blatt v20c148
Do zaś
Aqwet
1 Komentarze
04 Apr 2022 Aqwet
Content Management Powered by UTF-8 CuteNews